Barbara Bursztynowicz to jedna z tych postaci polskiej telewizji, których nie trzeba nikomu przedstawiać. Od 1997 roku nieprzerwanie pojawiała się w codziennym życiu milionów widzów jako Elżbieta Chojnicka w telenoweli "Klan". Przez 27 lat stała się nie tylko ulubienicą fanów, ale wręcz symbolem serialu. Jej decyzja o zakończeniu pracy na planie była więc prawdziwym szokiem, zarówno dla widzów, jak i samej aktorki.
Zobacz też: Bursztynowicz mówi wprost o gwiazdach żalących się na niskie emerytury. "Ja nie będę narzekać"
Barbara Bursztynowicz w żałobie po odejściu z "Klanu"
W rozmowie z Wirtualną Polską Barbara Bursztynowicz przyznała, że rozstanie z serialem było dla niej ogromnym wyzwaniem emocjonalnym. Choć od podjęcia decyzji minęło już kilka miesięcy, wciąż trudno jej odnaleźć się w nowej rzeczywistości zawodowej. Aktorka nie ukrywa, że zakończenie tej długiej przygody odczuwa niemal jak stratę bliskiej osoby.
Barbara przyznała, że zrezygnowanie z roli Elżbiety Chojnickiej spotkało się z rozczarowaniem wielu fanów. Wielu z nich pisało do niej wiadomości z nadzieją na powrót, prosząc o zmianę decyzji.
Bardzo wielu widzów zawiodłam, odchodząc z „Klanu”. Oni są bardzo z tego powodu smutni i ja to odczuwam w komentarzach na Instagramie oraz bezpośrednich spotkaniach. Bardzo liczą na to, że wrócę i jak mówię, że nie, to pojawia się wielki smutek. Ja też jestem z tego powodu smutna. […] Ja sobie też bardzo z tym nie radzę. To jest ogromne wyzwanie dźwigać taki zawód widzów i rozstanie z nimi. To też dla mnie jest ciężkie. Jest to rodzaj żałoby, którą muszę przeżyć - wyjawiła Barbara Bursztynowicz.
Choć zamknęła rozdział "Klan", Bursztynowicz nie rezygnuje z aktywności zawodowej. Obecnie przygotowuje się do udziału w programie "Taniec z Gwiazdami", co, jak podkreśla, stanowi dla niej zupełnie nowe wyzwanie. Mimo to emocjonalny ciężar pożegnania z postacią Elżbiety wciąż jej towarzyszy.
Nie wiem, jak długo potrwa ta żałoba, ale ona będzie jeszcze trwała. Oswajam się z czymś, co było mi kiedyś bardzo bliskie. Gdzie zostawiłam kawałek swojego życia. Myślę, że jest to jednak jakieś usprawiedliwienie tego poruszenia. Jestem jednak aktorką, a nie postacią. Mimo to ta więź wciąż jednak między nami trwa i mam nadzieję, że tak będzie - przyznała Bursztynowicz.
Zobacz też: "Taniec z Gwiazdami" wraca z hukiem w jesiennej ramówce! Znamy pierwsze pary
Zobacz naszą galerię: Rozpłakała się na wizji! Bursztynowicz o roli w "Klanie"