Sandra Mosakowska nie wchodzi w relacje bez przyszłości: Miłość, pieniądze, pożądanie i seks

2020-07-24 5:30

Sandra Mosakowska (25 l.), aktorka znana m.in. z udziału w filmie „Bad Boy”, a także modelka i uczestniczka programu „Hotel Paradise”, jest singielką. Wschodząca gwiazda do spraw damsko-męskich ma duży dystans. Nie wchodzi w relacje bez przyszłości. Nie wyobraża sobie seksu bez miłości i pożądania, ale zaznacza, że w związku oprócz miłości muszą iść w parze pieniądze, które pozwolą spełniać marzenia.

Sandra Mosakowska: Miłość+pieniądze=SEKS

i

Autor: Instagram

Piękna Sandra jest zadowoloną z życia singielką, która pragnie realizować się jako aktorka. Mimo że podoba się mężczyznom, nie łatwo zaciągnąć ją do łóżka.

– To zabrzmi trochę banalnie, ale mężczyzna, który jest w stanie zwrócić na siebie moją uwagę musi mieć „to coś”, a także odpowiednie cechy charakteru i być dla mnie inspiracją. Nie ukrywam, że wygląd nie jest obojętny, ale nawet najpiękniejszy facet nie zaciągnie mnie do łóżka, jeśli nie będę miała z nim o czym rozmawiać – mówi nam Sandra Mosakowska.

Polecamy również: Lidia Kopania dla „Super Expressu”: Mówię „NIE” wulgarnej pornografii!

Aktorka zapytana, czy gdyby stanęła przed wyborem miłość czy pieniądze, odpowiedziała: „miłość z pieniędzmi”.

– Nie ukrywam, że razem z miłością powinien iść odpowiedni status finansowy. Nigdy nie będę z kimś dla pieniędzy, ale też nie rzucę wszystkiego i nie zatracę się w miłości z kimś, kto nie potrafi utrzymać rodziny ani zapewnić życia na odpowiednim poziomie. Nie wyobrażam sobie życia z facetem, którego w imię miłości miałabym utrzymywać. W związku musi się zgadzać wszystko: miłość, pieniądze, pożądanie i seks. Inaczej nie warto zawracać sobie głowy. Właśnie dlatego jestem singielką. Nie angażuję się w relacje bez przyszłości, nie randkuję dla zabicia czasu, bo szanuję też uczucia drugiego człowieka – tłumaczy Sandra.

Modelka, jeśli wybiera się na randkę, wcale nie spędza wielu godzin przed lustrem. Oczekuje od partnera kreatywności. Lubi, jeśli chłopak zaprosi ją w nietypowe miejsce.

– Rzadko chodzę na randki, a jeśli już idę, nie zawsze oczekuję romantycznej kolacji przy świecach, na którą założę wydekoltowaną, opiętą sukienkę. Uwielbiam rap, więc uważam, że mogę miło spędzić czas z drugą osobą, słuchając rapu w samochodzie, ubrana w dżinsy i t-shirt – twierdzi Sandra, która wkrótce rusza z własnym kanałem w serwisie YouTube, gdzie będzie prezentowała swoje aktorskie zdolności.

Express Biedrzyckiej - Paweł Szefernaker: Nie wiem, czy Trzaskowski był podsłuchiwany

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki