Sara Boruc W KOŃCU mówi o konflikcie z Mariną Łuczenko-Szczęsną! Oj, może zaboleć

2022-10-20 17:01

Sara Boruc (42 l.) udzieliła wywiadu, w którym poruszyła wiele wątków. Najciekawszym oczywiście był ten związany z jej koleżeństwem z Mariną Łuczenko-Szczęsną (33 l.). "Jestem osobą, która potrafi wyciągnąć rękę, ale nie jestem zwolenniczką powrotów do przyjaźni", wyznała.

Marina, Sara Boruc

i

Autor: AKPA / Piętka Mieszko

Sara Boruc prężnie rozwija od kilku lat swoją modową markę. W projektach celebrytki chodzą gwiazdy takiej jak Hailey Bieber (26 l.). Tak wielki sukces sprawił, że żona byłego bramkarza reprezentacji Polski odcięła się od show-biznesowego środowiska. Wcześniej jednak tkwiła w nim, kumplując się z wieloma znanymi gwiazdami - między innymi Mariną, z którą z czasem straciła kontakt. Co się wydarzyło?

Sara Boruc W KOŃCU mówi o konflikcie z Mariną! "Wyciągnęłam rękę"

Sara Boruc w rozmowie z Pudelkiem otworzyła się nieco na temat zakończonej przyjaźni z Mariną. Wszystko wydarzyło się nagle, dlatego dla fanów pań oraz mediów było niezrozumiałe, co mogło je poróżnić.

- Ja do dzisiaj nie wiem, czemu posypała się moja znajomość z Mariną. Próbowałam z nią rozmawiać, ale jestem też z osób, które szybko tracą cierpliwość, szybko się denerwuję i potrafię powiedzieć raniące rzeczy. To mi jednak szybko mija i potrafię wyciągnąć rękę. Do Mariny ją wyciągnęłam, ale nie jestem zwolenniczką powrotów do przyjaźni. Jeżeli z kimś się przyjaźnisz i nagle się to zepsuje, to nie ma czegoś takiego jak druga szansa. Za dużo rzeczy później się dzieje - stwierdziła.

Kiedy panie przestały się spotykać, a przede wszystkim wrzucać wspólne relacje do sieci, pojawiły się plotki, że być może poróżniła je... zazdrość. Obie wówczas zapragnęły tworzyć muzykę. 

- Gadka o zazdrości jest bez sensu, nawet ja w to nie wierzę. Żadna z nas nigdy chyba o tym nie pomyślała. To są właśnie te warszawskie, kretyńskie historie. Ludzie uwielbiają plotkować, gadać za plecami i to mnie najbardziej boli w tych relacjach, że zamiast się skonfrontować, (...) niektórzy żyją w przedszkolu na tym podwórku. (...) Zadzwoniłam do niej, by tylko powiedzieć, że jesteśmy w fajnym miejscu w życiu, może się na kawę kiedyś spotkamy. (...) Miałyśmy fajną relację, chociaż dzisiaj zastanawiam się, jakim cudem i dużo osób zawsze się pytało, jak to możliwe. Aktualnie mamy w życiu inne cele i podejście do życia - wyznała w rozmowie z Pudelkiem.

Żona Artura Boruca (42 l.) dodała ponadto, że dobrze jest jej od czasu, kiedy usunęła się w cień. Unika dzięki temu konfrontacji z potencjalnymi "wrogami".

- Niepotrzebnych jest mi więcej wrogów, bo jak na ten moment to i tak mam ich sporo. generalnie to nic nikomu złego nie zrobiłam nigdy, ani publicznie, ani za plecami, jestem raczej prostolinijna. Właśnie z tym ludzie mają z tym największy problem. Lepiej im się przebywa z ludźmi, z którymi spijają sobie z dziubków, a jak jest jakaś szczerość, prawda, która nie jest zgodna z powszechnie panującymi kanonami, no to jest muł.

Sara Boruc oceniła, że styl Anny Lewandowskiej (34 l.) ewoluował w poprawnym kierunku, mówiąc, że "dobrze, że Ania zainwestowała w stylistę". Zgadzacie się?

Sonda
Czy podoba Ci się Sara Boruc?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki