Scarlett Johansson w poszukiwaniu miłości

2011-01-29 13:15

Scarlett Johansson nie zastanawiała się długo nad przyjęciem roli. - Kilka lat wcześniej przeczytałam powieść "Niania w Nowym Jorku" i już wtedy pomyślałam, że chciałabym zagrać Annie. To sympatyczna, szukająca swojego miejsca w świecie dziewczyna - opowiadała aktorka.

- Sama taka kiedyś byłam, czasami zresztą wciąż jestem - mówiła. Poza tym "Niania w Nowym Jorku" to coś więcej niż komedia romantyczna. Owszem, i książka, i film są zabawne, ale mówią też o poważnych sprawach, przede wszystkim o tym, że często goniąc za sukcesem, zapominamy o tym, co najważniejsze, o najbliższych.

Patrz też: Scarlett Johansson: Rozwiodła się z Reynoldsem

Nic dziwnego, że piękna aktorka właśnie na rodzinę kładzie nacisk. Już od dziecka pracowała na planie filmowym (debiutowała jako 10-latka u boku Roberta Redforda, 75 l., w słynnym "Zaklinaczu koni"), i to zwykle z dala od najbliższych. Pewnie dlatego pochopnie podjęła decyzję o małżeństwie z Ryanem Reynoldsem (35 l.).

Małżeństwo z kanadyjskim gwiazdorem miało być spełnieniem marzeń o rodzinie i domu. Okazało się jednak pułapką. Obydwoje wciąż na planach kolejnych filmów rzadko mieli okazję, by spokojnie porozmawiać. Nic więc dziwnego, że niedawno się rozstali.

Ryan znalazł ukojenie u boku Sandry Bullock (47 l.), a Scarlett Johansson planuje nagranie swojej trzeciej płyty. Podobno, tak jak poprzednie, ma opowiadać o poszukiwaniu szczęścia i miłości. Przymierza się też do zagrania w kontynuacji "Niani w Nowym Jorku".

"Niania w Nowym Jorku" - komedia romantyczna - USA 2007, wyst.: Scarlett Johansson, Chris Evans, Nicholas Art, Laura Linney, 100 min sobota, 20.20, TVP 1

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki