Wideo
Pogoda
Quizy
Beata Tadla na Twitterze jest nowicjuszem. Dziennikarka założyła konto tuż po tym, jak została zwolniona z TVP. Nie mając doświadczenia w twitterowej rzeczywistości, prezenterka szybko dała się wmanewrować w niekonstruktywną dyskusję. Okazuje się, że na Twitterze znalazło się wielu antyfanów byłej prowadzącej "Wiadomości", którzy wylali na nią wiadro krytyki. Po tych kilku dniach od założenia konta dziennikarka napisała na swoim Facebooku:
- Pytają, odpowiadam. Tak. Założyłam konto na TT :) i natychmiast przybyło mi kilka warstw i tak twardego pancerza :) - czytamy w jej poście.
Co dziennikarka miała na myśli? "Kilka warstw pancerza" to przenośnia, opisująca aktualną sytuację Tadli, która stara się nie przejmować tzw. hejtem. Przejawem tego zjawiska może być seksistowski żart, który jeden z użytkowników rzucił pod adresem prezenterki:
- ja od razu cię blokuje
TADLA: - straszne!
- straszne są postawy przez panią prezentowane
TADLA: - które? Wegetarianizm? No straszne...
- moja ocena i nie tylko moja jest taka że jest pani w czołówce nierzetelnych dziennikarzy w Polsce
TADLA: proszę o konkret. Nie ogólnik. Jeden konkret
- konkret jest taki że wielu facetów oglądało wiadomości dla pani pięknego ciała a nie dla kompetencji
TADLA: raczej nie o tym rozmawiamy
- nie dam się sprowokować pierwszemu lepszemu karierowiczowi
TADLA: taka właśnie ta konkretna rozmowa. Ech...
Na szczęście wyrzucona z pracy prezenterka może liczyć też na wsparcie. Fani podnoszą na duchu Beatę Tadlę następującymi komentarzami:
- co nas nie zabije, to nas wzmocni
- nie przejmuj się. Ludzie mają po to gęby, żeby gadać. Tobie niech to zwisa poniżej kolan, żebyś mogła zawsze celnie kopnąć
ZOBACZ: Beata Tadla wyznaje: Być w gronie wyrzuconych to zaszczyt
Podcasty
Playlisty tematyczne
