Śmierć Joanny Kołaczkowskiej zaskoczyła i zasmuciła fanów w całym kraju. Odeszła zbyt wcześnie, zostawiając za sobą nie tylko wielki dorobek artystyczny, ale też ukochaną córkę, rodzinę i przyjaciół. W ostatnią drogę odprowadzili ją ci, którzy ją kochali, szanowali i z nią pracowali. W poniedziałek, w warszawskim kościele Karola Boromeusza, odbyła się uroczysta msza żałobna. Tłumy zgromadziły się, by oddać jej hołd i pożegnać na zawsze.
Zobacz też: Piękny gest na pogrzebie Joanny Kołaczkowskiej. To było jej ostatnie życzenie
Kolejne msze za Joanną Kołaczkowską już niedługo
Joanna Kołaczkowska odeszła 17 lipca 2025 roku, po walce z agresywną postacią nowotworu. Choć choroba była poważna, wiele osób do końca miało nadzieję, że stanie się cud. Jej pozytywna energia, dowcip i siła, które przez lata emanowały ze sceny i ekranu, dawały ludziom nadzieję na to, że wszystko się ułoży. Niestety, los okazał się bezwzględny.
Śmierć Joanny poruszyła całe środowisko artystyczne. W dniu pogrzebu, 28 lipca 2025 roku atmosfera była niezwykle podniosła. Ceremonia rozpoczęła się mszą o godzinie 11:00 w kościele na Starych Powązkach. Następnie, o 12:30, odbyło się świeckie pożegnanie w sali ceremonialnej Cmentarza Wojskowego. Po niej wszyscy żałobnicy - wśród nich przyjaciele z kabaretu Hrabi i wielu innych znanych artystów w milczeniu odprowadzili urnę z prochami Joanny na miejsce wiecznego spoczynku.
Zobacz też: Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej i niezwykły gest. To zazwyczaj się nie zdarza!
Kołaczkowska spoczęła w wyjątkowym miejscu, tam, gdzie pochowany jest Stanisław Tym, legenda polskiego humoru. Dwoje wielkich artystów, których łączyła inteligencja, błyskotliwość i wybitne poczucie humoru, spoczęło obok siebie na zawsze.
Rodzina i bliscy zadbali, by pamięć o Asi nie zgasła. Żałobnikom rozdano informację o terminach mszy świętych w jej intencji. Będą one odprawiane od 5 września do 4 października 2025 roku w kościele św. Antoniego w Warszawie – w dni powszednie o 18:00, a w niedziele o 20:00.
Zobacz też: Poruszające słowa księdza na pogrzebie Joanny Kołaczkowskiej. Duchowny zwrócił się do jej siostry
Zobacz naszą galerię: Serce boli, ale modlitwa trwa. Kolejne msze za Asię Kołaczkowską