Norbi na granicy wytrzymałości. Opowiedział o zniszczonym zdrowiu i strachu przed śmiercią: "Już się nie wyleczę"

2025-12-20 9:37

Duża popularność, wielkie pieniądze i życie na pełnych obrotach miały swoją cenę. Norbi w nowym wywiadzie wraca do okresu, w którym nadużywał alkoholu i narkotyków. Dziś nie ukrywa, że skutki tamtych wyborów odczuwa każdego dnia – zarówno fizycznie, jak i psychicznie.

Norbi, czyli Norbert Dudziuk, stał się jednym z symboli muzycznych lat 90. Wszystko za sprawą przeboju "Kobiety są gorące", który otworzył mu drzwi do kariery. Choć nie udało mu się później powtórzyć tak spektakularnego sukcesu, do dziś pozostaje aktywny zawodowo – koncertuje i regularnie pojawia się w mediach. Widzowie doskonale pamiętają go również jako prowadzącego programy takie jak "Jaka to melodia?" czy "Koło Fortuny".

Popularność przyniosła jednak nie tylko splendor, ale też szereg osobistych zawirowań. Norbi już wcześniej publicznie mówił o zdradach, problemach z hazardem i trudnych decyzjach życiowych. 

Imprezy, Nowy Jork i narkotyki. Norbi opowiedział o używkach

W rozmowie opublikowanej na Wyborcza.pl Norbi po raz kolejny wrócił do czasów największej popularności. Wspominając wyjazd do Stanów Zjednoczonych, opisał moment, który dziś ocenia zupełnie inaczej:

Zastanawiam się, co musiało mi siedzieć w głowie, kiedy na przykład, jadąc w limuzynie przez Manhattan, myślałem, że jestem aktorem amerykańskim z filmu Tarantino. Poleciałem tam na koncerty dla Polonii. Organizator załatwił limuzynę, w pewnym momencie sięgnął i posypał. Kokainę. Proszę bardzo. Ja mówię, o świetnie.

Polecamy: Wiśniewski "przebimbał" rekordową kwotę, ale nie jest jedyny. Szapołowska i Norbi też stracili majątek!

Jak zaznaczył, nie był to jego pierwszy kontakt z narkotykami:

To nie był wcale pierwszy raz, brałem już w Polsce i bardzo to lubiłem.

Norbi do dziś zmaga się z poważnymi dolegliwościami

Choć intensywny tryb życia trwał stosunkowo krótko, jego skutki okazały się długofalowe. Norbi przyznał, że w pewnym momencie zwyczajnie się przestraszył i postanowił skończyć z używkami:

Szybko to skończyłem, trwało to rok, może półtora. Po prostu poczułem się bardzo źle i zwyczajnie się przestraszyłem. Zresztą z alkoholem było tak samo. Szkoda, że z hazardem nie. Ale wtedy zapaliła mi się lampka i stop.

Norbi nie ukrywa, że hulaszczy styl życia doprowadził jego organizm do skrajnego wyczerpania:

Zdrowotna katastrofa była ogromna. Przez to imprezowanie z 90-kilogramowego byka schudłem do 55 kg. Zrobiłem badania, mówią, że wszystko w porządku, jest pan zdrowy. Ale jak, jak mnie szarpie? Zresztą mam do dziś nawroty, że mnie trzęsie, telepie, zatyka. Taka cena za hazard, narkotyki, alkohol, stres.

Przeczytaj także: Norbi przez hazard stracił majątek! "Jednorazowo przegrałem 150 tysięcy zł"

Artysta trafił pod opiekę specjalistów, jednak diagnoza nie była dla niego pocieszająca:

Lekarz mówi: 'Idź do neurologa'. Poszedłem. A on: 'Witam, jakie narkotyki, kiedy i ile?'. Dał mi, pamiętam, jakiś lek, co się czułem po nim jeszcze gorzej, ale pomogło. Rok go brałem. Powiedział: 'Panie Norbercie, odstawiamy wszystko, bo to się może źle skończyć'. Nie skończyło się na szczęście, ale jak jeździłem z koncertu na koncert, to pierwsza myśl w głowie była taka: gdzie jest najbliższy szpital. I puls skakał. Do tej pory to mam, nawet jak tu siedzimy. Mam takie fale, że raz lepiej się czuję, a raz gorzej. Lekarz mi powiedział, że tak już zostanie. To jest nerwica wegetatywna, z której już się nie wyleczę. Boję się, że mi ciśnienie skoczy, puls, będzie trzeba mnie ratować.

Norbi podkreślił, że na jego stan wpłynęło wiele czynników, w tym także hejt i presja sceniczna, z którą mierzył się od lat:

Nerwica. Wszystko w końcu wybuchło mi we łbie. Narastało i bach. Te popisy przed ludźmi w dzieciństwie, trema, hejt, bo na koncertach często znalazło się parę osób, które tylko fucki pod sceną i krzyki: 'Ty ch*ju!'. Dla hiphopowców byłem szmaciarzem.

Super Express Google News
Norbi stracił ogromne pieniądze. Po latach ujawnił bolesną prawdę
Sonda
Norbi. Czy lubisz jego muzykę?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki