Seweryn wraca po latach

2008-04-09 12:58

Po 28. latach nieobecności na polską scenę teatralną wraca Andrzej Seweryn - niezapomniany Maks Baum z "Ziemi obiecanej", Sędzia z "Pana Tadeusza", Jeremi Wiśniowiecki z "Potopu", czy Rejent Milczek z "Zemsty". Aktor, od 15 lat odnoszący sukcesy na scenie Comedie-Francaise, wystąpi na deskach Teatru Polonia w sztuce Davida Auburna "Dowód", gdzie zagra genialnego matematyka.

Sam również wyreżyseruje tę sztukę. Towarzyszyć mu będzie córka Maria Seweryn, która w przedstawieniu zagra również jego córkę! Można powiedzieć, że sceniczny powrót Seweryna odbywać się będzie w gronie rodzinnym. W końcu pieczę nad teatrem sprawuje nie kto inny jak Krystyna Janda!

"Praca z córką to dla mnie ogromna radość - powiedział Seweryn. - Mam nadzieję, że pokonam wzruszenia i nie będzie mi to przeszkadzało w pracy". "Marysia rozwija się w znakomity sposób. Ja prawdopodobnie w jej wieku wiedziałem mniej o pewnych aspektach naszego zawodu" - dodał.

Jak się okazało ojciec i córka nigdy dotąd nie spędzili ze sobą tyle czasu, co podczas prób do "Dowodu". Marysia Seweryn zażartował, że po raz pierwszy miała okazję spędzić całe sześć tygodni z własnym ojcem. Do podobnego wniosku doszedł również jej znany tata.

"W trakcie prób zdałem sobie sprawę, że po osiem, dziewięć godzin dziennie nigdy w życiu żeśmy razem nie spędzali. Jak była mała i jeszcze spała w wózeczku, to ja pracowałem poza Warszawą" - przyznał aktor, który zagra matematycznego geniusza, ale "niekoniecznie dobrego ojca".

"Coś wiem na ten temat. Jestem tak strasznie zajęty swoją pracą, że rzeczywiście cierpią na tym inne sfery mojego życia. Nie mam czasu wolnego. Moje wnuczki odwiedziłem raz, a wczoraj nawet nie mieliśmy możliwości uczczenia rocznicy ślubu mojej córki z Robertem Jaworskim" - powiedział Seweryn.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki