Coraz gorsza sytuacja Elżbiety Dmoch
Elżbieta Dmoch (73 l.) jest jedną z największych legend polskiej muzyki. Jednak życie jej nie rozpieszczało, a sama gwiazda przez lata nie pozwalała sobie pomóc. Po śmierci byłego męża przeszła załamanie i wycofała się z życia publicznego. Po reaktywacji zespołu Dwa plus Jeden na krótko wróciła na scenę. W 2002 roku dała ostatni koncert. Później słuch o niej zaginął.
Kilka lat temu pojawiły się informacje o dramatycznych warunkach mieszkaniowych artystki. Kolejne tragedie sprawiły, że stan psychiczny Dmoch znowu się pogorszył i zupełnie odcięła się od ludzi. Na szczęście, po wielu latach udało się jej pomóc. Dzięki Polskiej Fundacji Muzycznej i innym ludziom dobrej woli udało się wyremontować mieszkanie i zakupić specjalny balkonik, który pomaga w poruszaniu.
Od tamtej pory przedstawiciele fundacji są z Elżbietą Dmoch w stałym kontakcie. Niedawno odbył się wyjątkowy koncert, podczas którego uzyskano pomoc w wysokości 16 tys. zł. To dużo, biorąc pod uwagę wysokość emerytury gwiazdy, która nie wystarcza na pokrycie kosztów życia i leczenia.
Zobacz również: Elżbieta Dmoch przemówiła do fanów pierwszy raz od 23 lat! Wyjątkowe nagranie trafiło do sieci!
Elżbieta Dmoch odmawia pomocy? "Coraz trudniej ogarnia sprawy"
Elżbieta Dmoch żyje samotnie we własnym mieszkaniu na Saskiej Kępie w Warszawie, jest niestety dość schorowana i wymaga opieki. Tomasz Kopeć, Polskiej Fundacji Muzycznej, w rozmowie z "Faktem" opowiedział o tym, jak wygląda obecnie sytuacja gwiazdy. Przedstawiciele fundacji i wolontariusze regularnie odwiedzają artystkę. Przynoszą jej zakupy, pomagają w codziennych obowiązkach. Jej stan się pogarsza i potrzebuje całodobowej opieki. Na to jednak nie chce się zgodzić.
Coraz trudniej ogarnia sprawy, natomiast nie jesteśmy w stanie wydobyć od niej zgody na stałą pomoc osoby trzeciej w żadnym zakresie, a możemy w każdym dostarczyć jakąś usługę, opieką pomocową, również ośrodek pomocy społecznej. Elżbieta cały czas na razie odmawia - mówił Tomasz Kopeć.
W rozmowie z "Faktem" wyznał, że w trosce o bezpieczeństwo piosenkarki oraz jej sąsiadów, musieli podjąć pewne kroki. W mieszkaniu Dmoch trzeba odciąć gaz.
Trzeba będzie odciąć gaz i kupić płytę indukcyjną plus komplet garnków - dodał zaniepokojony.
Zobacz również: Dramatyczna sytuacja. Elżbieta Dmoch już nie wyjedzie na wakacje. Odrzuciła nawet morze