Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej. Żałobna msza święta i świeckie pożegnanie
Joanna Kołaczkowska uznawana jest za jedną z najważniejszych kobiet polskiego kabaretu XXI wieku. Znana była przede wszystkim z występów z Kabaretem Hrabi. Do grupy tej należy też m.in. Dariusz Kamys, który prywatnie jest mężem siostry zmarłej artystki. To właśnie członkowie kabaretu poinformowali w kwietniu o tym, że Joanna Kołaczkowska jest chora na raka. Z tego powodu zawieszone zostały spektakle grupy. 17 lipca przyszła najgorsza wiadomość. Od rana wszystkie media pisały o tym, że Joanna Kołaczkowska nie żyje.
Wierzyliśmy w cud. Cud nie nastąpił. Asia odeszła spokojnie, bez bólu. W otoczeniu najbliższych i przyjaciół - wśród tych, których kochała i którzy kochali Ją bezgranicznie
- napisali jej przyjaciele z Kabaretu Hrabi. Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej odbył się w poniedziałek, 28 lipca, na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie. Pochówek został poprzedzony żałobną mszą świętą i świeckim pożegnaniem w przycmentarnej sali. Przed pogrzebem gwiazdy Kabaretu Hrabi w internecie pojawiły się liczne wspomnienia artystki. Jedno z nich zwróciło naszą szczególną uwagę.
Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej. Grób w niezwykłej kwaterze. Obok leży mistrz
Nieznane nagranie z Joanną Kołaczkowską z lutego tego roku. Dwa miesiące później wyszła na jaw prawda o jej chorobie
Ci, którzy znali Joannę Kołaczkowską wyłącznie z telewizji, nie wiedzą, że ta wielka gwiazda była osobą niezwykle otwartą. Pracownicy Polsatu w specjalnym nekrologu podkreślili, że zmarła artystka miała serce "pełne empatii, życzliwości i pogody ducha". Z kolei tuż przed pogrzebem Joanny Kołaczkowskiej jedna z jej fanek zamieściła nieznany filmik na grupie fanów gwiazdy Kabaretu Hrabi. Nagranie pochodzi z lutego tego roku. Zaledwie dwa miesiące później wyszła na jaw prawda o chorobie artystki.
Tłumy na mszy w intencji Joanny Kołaczkowskiej! Ksiądz pożegnał ją pięknymi słowami
Miałam ten niesamowity przywilej spotkać Hrabine na żywo i ogromne szczęście nagrać razem kilka filmików. Nie mogłam uwierzyć, kiedy na pytanie, czy możemy nagrać filmik odpowiedziała: "no pewnie!" Ten filmik nagrałyśmy w lutym tego roku… Zostałam przywitana z otwartymi ramionami i zdaniem "Ah to ty, cześć!" i owinięta miłym uściskiem Pani Asi. Dzielę się z wami radością tych krótkich spotkań, które teraz są dla mnie… cudowną pamiątką… Kochana Pani Asiu… dziękuję za lata śmiechu i uśmiechu
- napisała pani Aleksandra, która wystąpiła w krótkim skeczu z gwiazdą. Wspomniany filmik można zobaczyć pod galerią. Chyba najlepiej pokazuje on, jak wspaniałą osobą była Joanna Kołaczkowska.
Podcasty
Playlisty tematyczne
