Jerzy Turek w tym roku już nie zagra

2009-10-30 4:00

Uwielbiany przez miliony aktor Jerzy Turek (75 l.) co dzień walczy o powrót do zdrowia. Na plan na razie nie wraca i cały czas przebywa w domu pod troskliwą opieką żony. Aby szybko doszedł do zdrowia, jego żona nikogo do niego nie dopuszcza. Na planie "Złotopolskich" wszyscy chcieliby, aby listonosz Józek wrócił jak najprędzej, ale po raz kolejny zmieniono terminarz pracy.

Turek dochodzi do zdrowia w swoim domu w podwarszawskiej Kobyłce. Jednak ani nie przyjmuje gości, ani nikogo nie odwiedza.

- Żona Jurka pilnuje dostępu do niego - mówi Anna Milewska (78 l.), koleżanka Turka z planu "Złotopolskich".

Przeczytaj koniecznie: Jerzy Turek nie żyje

Na planie serialu prawie nic nie wiedzą o tym, co dzieje się z ich kolegą. - Wiem, że Jurek jest pod troskliwą opieką żony... Bardzo troskliwą - mówi Jan Purzycki (61 l.), scenarzysta.

- Jurek jeszcze nie jest wyleczony. Już było dobrze, ale złapał jakąś infekcję - mówi zatroskana Małgorzata Zaliwska (58 l.), drugi reżyser popularnego serialu telewizyjnej Dwójki.

Po raz kolejny przesunięto więc termin pojawienia się listonosza w pracy. Teraz mówi się w wersji optymistycznej o końcówce grudnia, tylko czy przed świętami leciwy aktor będzie pędził na plan?

- Mam nadzieję, że Jerzy przed świętami Bożego Narodzenia wróci na plan. Jednak nie mam jeszcze potwierdzenia. Musimy być cierpliwi - mówi Purzycki.

Aktor przed trzema miesiącami miał udar mózgu. Trafił do jednego z warszawskich szpitali. Osoba po udarze mózgu narażona jest na wiele infekcji i powikłań. Począwszy od wszelkich zakażeń, zaburzeń układu krążenia i oddychania po odleżyny czy zaburzenia połykania.

Ważna jest też rehabilitacja i planowe podawanie leków.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki