Podczas zawodów na Gozo Agata Załęcka osiągnęła wynik, jakiego w polskim freedivingu jeszcze nie było. Schodząc na -85 metrów, poprawiła dotychczasowe rekordy zarówno w federacji CMAS, jak i AIDA.
To był dla mnie podwójny sen: rekord Polski i złoto w międzynarodowych zawodach. Wciąż trudno mi uwierzyć, że udało się to osiągnąć w tak trudnych warunkach. Jestem niesamowicie dumna, bo ten sukces pokazuje, że warto walczyć do końca – nawet gdy wszystko wydaje się być przeciwko nam
– cytuje słowa Agaty Załęckiej TVP Sport.
Polecamy: Agata Załęcka nie tylko spełnia się jako aktorka, ale również sportsmenka. "Chciałam być syreną"
Triumf na Malcie nie przyszedł łatwo. Aktorka przyznała, że przed zejściem musiała zmierzyć się z szeregiem poważnych problemów:
- ogromnymi falami,
- bardzo silnymi podwodnymi prądami,
- chorobą morską,
- zalaniem dróg oddechowych i ucha na kilka minut przed próbą.
Na 10 minut przed startem fale zalały moje drogi oddechowe oraz ucho i byłam przekonana, że nie wyrównam ciśnienia, przez co nie zdołam osiągnąć planowanej głębokości. A jednak… mimo tych wszystkich przeciwności zrobiłam to i jestem z siebie niesamowicie dumna
– relacjonowała Załęcka w emocjonalnym wpisie w mediach społecznościowych.
Kolejny sportowy sukces Agaty Załęckiej
To już dziewiąty rekord Polski ustanowiony przez Agatę Załęcką. Choć na co dzień znana jest przede wszystkim jako aktorka, od lat konsekwentnie rozwija swoją sportową pasję, stając się jedną z najbardziej utytułowanych polskich freediverek.
Po sukcesie na Gozo Agata planuje powrót do swojej drugiej wielkiej miłości – pracy przed kamerą.
A teraz wracam do mojej ukochanej pracy aktorstwa, bo mimo że kocham morze, to równie mocno tęsknię za sceną i za planem zdjęciowym
– podkreśla.
Już jesienią widzowie zobaczą ją w nowej produkcji Telewizji Polskiej "Zaraz wracam". Załęcka od lat występuje w popularnych serialach, a w 2023 roku otrzymała Telekamerę dla najlepszej aktorki, co potwierdziło jej niezwykłą popularność i talent.