Budka Suflera i Krzysztof Cugowski w Polsce osiągnęli wszystko
Krzysztof Cugowski i Budka Suflera zakończyli swoją działalność w 2014 roku. Potem zespół się reaktywował, ale już bez słynnego wokalisty. Gdy kapela wracała, żył jeszcze Romuald Lipko. Po jego śmierci w 2020 roku zespół nadal istnieje, a funkcję lidera pełni wieloletni perkusista Suflerów - Tomasz Zeliszewski. Stosunki pomiędzy Budką Suflera a Krzysztofem Cugowskim są - delikatnie mówiąc - niezbyt dobre. Kiedyś jednak wszyscy członkowie zespołu ramię w ramię pracowali na sukces całej grupy. W Polsce zyskali status supergwiazdy, a płyta "Nic nie boli tak jak życie" z kultowym kawałkiem "Takie tango" jest najlepiej sprzedającym się krążkiem w historii polskiej muzyki rozrywkowej (ponad milion legalnych egzemplarzy). Można zatem powiedzieć, że w kraju Budka Suflera osiągnęła wszystko. Był moment, w którym wydawało się, że zespół może podbić rynek amerykański! Niestety, muzycy Budki nie zachowali się wówczas zbyt profesjonalnie.
Ci muzycy Budki Suflera odeszli na zawsze. Nie tylko Felicjan Andrzejczak i Romuald Lipko
Budka Suflera mogła nagrywać z Ozzym Osbournem. Krzysztof Cugowski rzucił słowo na "k"
Gdy były wokalista Suflerów wraca wspomnieniami do tej sytuacji, wyraźnie traci nerwy. A przecież Krzysztof Cugowski to człowiek zwykle opanowany. Gdy się z nim rozmawia, bije od niego spokój. Z drugiej strony trudno się dziwić. W końcu nie codziennie ma się okazję nagrać coś wspólnie z kimś takim jak Ozzy Osbourne! Szansa na współpracę pojawiła się podczas wizyty Budki Suflera w Los Angeles. Wszystko dzięki znajomościom Piotra Metza i producenta Danny’ego Blaira. Pojawiła się propozycja sesji nagraniowej...
Zawaliliśmy umówiony termin i koniec. W tym środowisku i u osób tej rangi sprawa nie do odkręcenia
- wspominał Metz w książce "Budka Suflera. Memu miastu do widzenia". Krzysztof Cugowski był jeszcze bardziej dosadny. Użył nawet słowa na "k", które uznawane jest za przekleństwo!
I to, co mówi Piotrek (Metz - red.), jest tak smutną prawdą, że choć minęło od tego czasu wiele lat, to staram się, k***a, nie myśleć o tym, jakimi byliśmy idiotami. Płyta z tej sesji w naturalny sposób znalazłaby się na komercyjnym amerykańskim rynku… I nigdy się nie dowiemy, co by z tego, k***a mać, wynikło
- mówił rozsierdzony wokalista.
Pod artykułem znajduje się QUIZ legendy PRL. Czerwone Gitary czy Budka Suflera? Dopasuj przebój do zespołu, a niżej galeria z muzykami Budki z różnych okresów kariery
