Doda ukryła w klipie ważną informację. Kim jest mężczyzna, który ją dusi? WIDEO

2021-07-13 13:00

Najnowszy teledysk Dody do piosenki "Don't wanna hide" obejrzano już ponad 1,5 mln razy. Widzowie zachwyceni piosenką i mega seksownymi tańcami i strojami piosenkarki nie dopatrzyli się jednak ważnego przekazu, który Doda zawarła w klipie. W jednej ze scen dusi ją duża męska dłoń. Wygląda na to, że Doda wskazała, do kogo ona należy.

Doda, nowy klip Don't wanna hide

i

Autor: YouTube Doda, nowy klip "Don't wanna hide"

Doda uwielbia ukrywać w swoich teledyskach znaki i symbole, które dostrzec mogą tylko najbardziej uważni. Tak stało się i tym razem. W nowym teledysku do piosenki "Don't wanna hide", w jednej ze scen artystkę dusi męska dłoń, z oczu piosenkarki lecą zaś brokatowe łzy. Scenę tę przyćmiły jednak seksowne, momentami erotyczne wręcz tańce Dody.

NIE PRZEGAP: Mama Dody czyta "Super Express" i artykuł o córce. To nagranie to HIT INTERNETU! Musicie to zobaczyć. WIDEO

My jednak przyjrzeliśmy się wspomnianej scenie bliżej. Wygląda na to, że Doda próbowała powiedzieć widzom o czymś więcej. Na dłoni mężczyzny widać bowiem namalowany znak. Łatwo rozpoznać, że jest to symbol znaku zodiaku Wodnika czyli dwie fale. Sprawdziliśmy, pod jakim znakiem zodiaku urodzili się poprzedni partnerzy Dody. Nie było zaskoczenia. Wyszukiwarka google jasno wskazała, że mąż Dody, Emil Stępień, urodził się w lutym i jest zodiakalnym Wodnikiem. Czyżby dusząca Dodę ręka miała symbolizować właśnie jego?

Nie jest tajemnicą, że para się rozwodzi. Doda ogłosiła swoją decyzję już kilka tygodni temu. ZOBACZ: Kulisy rozwodu Dody. Słowa o niesprawiedliwości i smutku. Co tam się działo?!

Jak wyśledził "Super Express", choć oficjalnie milczała jak zaklęta, na swoim Instagramie już od roku sugerowała fanom, że w jej życiu dzieje się źle. ZOBACZ TUTAJ: Tajemnicze wpisy Dody. Od roku ukrywała szokującą prawdę. A dawała znać, że cierpi. Znamy szczegóły

ZOBACZ TAKŻE: Szokujące informacje o Dodzie. Miała załamania nerwowe. "Byłam na dnie"

W końcu przyznała, że ostatnie miesiące dały jej popalić, dlatego m.in. na początku tego roku uciekła z Polski na długie tygodnie.

- Teraz chciałabym bardzo postawić na siebie, ponieważ w ostatnim czasie zamknęłam się w swojej skorupie, wycofałam się, miałam swoje troski, trochę lizałam rany, regenerowałam się psychicznie, musiałam nabrać siły, a teraz powoli, powoli wracam do nich - powiedziała podczas jednego z łączeń z fanami.

Zobaczcie teledysk Dody "Don't wanna hide". Może ukryła w nim jeszcze jakiś symbol?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki