Znany ekspert, specjalista od ruchu drogowego: Powinni skazać Kozidrak!

2021-09-04 6:00

Skandal z udziałem Beaty Kozidrak (61 l.), która 1 września prowadziła samochód pod wpływem alkoholu, wywołał burzę wśród opinii społecznej. Wiele osób domaga się surowego ukarania gwiazdy, która w chwili zatrzymania przez warszawską drogówkę wydmuchała dwa promile alkoholu.

MEMY o Beacie Kozidrak

i

Autor: Facebook Internauci tworzą MEMY o Beacie Kozidrak

Powinien ją spotkać ostracyzm

- Jeśli ktoś po raz pierwszy jest przyłapywany, to nie powinien być skazywany na bezwzględne więzienie, ale w takich przypadkach powinno się stosować kary w postaci prac społecznych, żeby mogli odkupić swoje winy. Uważam, że powinien ją spotkać ostracyzm (bojkot, napiętnowanie – red.) społeczny już poza karą wymierzoną w sądzie. Zawsze powinniśmy pamiętać o tym, co zrobiła, a nie udawać za jakiś czas, że nic się nie wydarzyło, tak jak się dzieje w przypadku innych znanych ludzi, którzy dopuścili się takich samych wykroczeń, np. Olbrychskiego, Stockingera i innych osób… Zgodnie z polskim prawem pewnie dostanie wyrok w zawieszeniu i zakaz prowadzenia pojazdów na jakiś czas, chociaż przy tak dużych upojeniach alkoholowych sąd powinien orzekać, że taki człowiek przez 10 lat w ogóle nie powinien jeździć samochodem, jeśli nie ma w nim alkologa - mówi „Super Expressowi” Łukasz Zboralski, dziennikarz, specjalista w zakresie ruchu drogowego.

Znane osoby nie powinny być nietykalne!

- Prowadzenie po pjaku to głupota i brak wyobraźni, można kogoś zabić lub uczynić inwalidą. Nie ma na to usprawiedliwienia ani wybaczenia. I jeszcze pytanie: czy to zamiotą? Skończy się na grzywnie i pracach społecznych? Albo przyznaniu się do choroby i leczeniu? Czy znowu się okaże, że osoby znane są nietykalne i mogą łamać w biały dzień prawo? Gdzie byli bliscy? Menager? Rodzina? Ktoś pozwolił wsiąść pijanej za kierownicę i być potencjalnym mordercą, na pewno ktoś to widział i nie zrobił nic. A od czego są taksówki? Jeśli była potrzeba, można było zamówić taxi! Ubera! Kasy nie było? Przykre. Smutne to wszystko - grzmi na Instagramie dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska (50 l.).

- Rząd powinien się ostro wziąć za prawo, które pozwala pijanemu człowiekowi wsiąść za kierownicę. Powinno być tak skonstruowane, żeby działało skutecznie. Być może surowsze kary zmusiłyby ludzi do większej odpowiedzialności i powstrzymały przed jazdą pod wpływem alkoholu – skomentowała sprawę Korwin-Piotrowska, kiedy skontaktowała się z nią nasza redakcja.

Powinna iść do więzienia

O tym, że piosenkarkę należy odpowiednio ukarać, nawet, jeśli miałaby to być kara pozbawienia wolności przekonany jest też Sebastian Zys (36 l.), wokalista disco polo.

- Nie powinno być żadnej taryfy ulgowej dla pani Beaty, którą cenię za jej twórczość sceniczną, ale jak obywatelka bardzo mnie zwiodła. Powinna ponieść konsekwencje, jakie wynikają z paragrafów za wykroczenia, nawet jeśli jest to kara więzienia. Nie powinna być sądzona łagodniej niż obywatel, który nie jest gwiazdą. Kto wsiada pijany za kółko jest potencjalnym mordercą. Sam prowadzę auto i często po koncertach jestem kuszony przez organizatorów najlepszymi trunkami, ale konsekwentnie odmawiam picia alkoholu, ponieważ mam na uwadze bezpieczeństwo własne, a także nie wyobrażam sobie, żebym miał narażać na niebezpieczeństwo zdrowie i życie innych - uważa gwiazdor disco polo Sebastian Zys (36 l.), czyli Mr Sebii.

Specjaliści wyliczają, że Beata Kozidrak, żeby wydmuchać 2 promile alkoholu musiała wypić cała butelkę ulubionego prosecco oraz 3 piwka.

Sonda
Czy Beata Kozidrak powinna pójść do więzienia?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki