- Maciej Musiał wspominał swojego dziadka, kpt. Mariana Markiewicza z AK, w kontekście jego powojennych doświadczeń i życia w cieniu komunistycznego pomnika.
- Aktor zainicjował akcję usunięcia pomnika żołnierzy radzieckich, który uwierał go ze względu na historię dziadka więzionego przez NKWD.
- Musiał wyraża wdzięczność prezydentowi Karolowi Nawrockiemu, który wcześniej był prezesem Instytutu Pamięci Narodowej, za zburzenie pomnika, co miało dla niego symboliczne znaczenie tuż po śmierci dziadka.
- Dowiedz się więcej o wzruszającej historii Macieja Musiała i jego dziadka oraz symbolicznej akcji likwidacji komunistycznych symboli.
Ostatnio Maciej Musiał gościł w programie Krzysztofa Stanowskiego, czyli "Ognisko u Stana". W czasie rozmowy nagle pojawił się temat dziadka aktora, pana Mariana Markiewicza, który po wojnie był więziony przez komunistów, a co ciekawe przez wiele lat żył w sąsiedztwie pomnika upamiętniającego żołnierzy Armii Czerwonej. Musiał przyznał, że dziadek co prawda przyzwyczaił się do pomnika, ale jemu samemu monument przeszkadzał:
- Mój dziadek po tym wszystkim, co przeżył, miał pod domem pomnik żołnierzy armii radzieckiej. Po tym, jak był więziony przez NKWD, przez 10 lat siedział po wojnie w więzieniu. Po tym, jak kilkuset jego kolegów w bitwie zostało przez rosyjskich żołnierz zabitych. Dziadek do tego przywykł, ale mnie strasznie uwierało, że jak chodził na spacery, to zawsze musiał koło tego pomnika przechodzić. Monument został zresztą odnowiony przez samorząd, z jakiegoś dziwnego powodu - wspomniał.
Co więcej, aktor zainicjował nawet akcję rozebrania pomnika w ramach akcji likwidacji symboli komunistycznych. Dziadek jednak rozbiórki nie doczekał: - Był taki czas, kiedy można było je zgłaszać i one były po prostu niszczone. To się rzeczywiście udało. Niestety mój dziadek najpierw zmarł. Tydzień albo dwa po jego pogrzebie było niszczenie pomnika. To było dla mnie takie bardzo symboliczne. Prezydent Nawrocki przyjechał z maszyną, która posiadała wielką kulę. Wyburzyli najpierw obelisk, a później cokół - opowiadał gwiazdor. Właśnie za tę akcję Maciej Musiał jest bardzo wdzięczny Karolowi Nawrockiemu.
Młody aktor przyznał, że związany z walką o wolność dziadek znał Karola Nawrockiego, gdy ten stał na czele Instytutu Pamięci Narodowej. - Prezydent Nawrocki rzeczywiście znał mojego dziadka. IPN opiekował się moim dziadkiem. Wiedzieli, co zrobił oraz kim był - powiedział Musiał.
SPRAWDŹ: Marta Nawrocka w najmodniejszym kolorze tego sezonu! Warto mieć go w swojej garderobie