Magdalena Ogórek jak Krzysztof Stanowski! Tak zachowała się w studiu, Szumlewicz ostro komentuje

2025-05-04 8:22

Magdalena Ogórek przez lata swojej działalności jako dziennikarka zasłynęła z bezkompromisowego wygłaszania swoich opinii, dzięki czemu zyskała spore grono oddanych fanów. W ostatnim programie "Polska Wybiera" zachowała się niczym Krzysztof Stanowski! O co chodzi?

Magdalena Ogórek

i

Autor: AKPA

W piątkowym wydaniu programu "Polska Wybiera" na antenie wPolsce24 doszło do nieoczekiwanego incydentu. Jeden z gości, Piotr Szumlewicz, został poproszony o opuszczenie studia przez prowadzącą, Magdalenę Ogórek. Przyczyną były jego wcześniejsze wpisy w mediach społecznościowych, które dotyczyły samej Ogórek.

Na początku programu Magdalena Ogórek postanowiła skonfrontować Piotra Szumlewicza z jego wcześniejszymi wypowiedziami.

- Coś państwu przeczytam, takie wpisy z ostatnich lat - zapowiedziała prowadząca.

Następnie zacytowała serię wpisów z mediów społecznościowych, których autorem, jak podkreśliła, był obecny w studiu Piotr Szumlewicz. Wpisy te zawierały krytyczne, a nawet obraźliwe komentarze na temat Ogórek i jej działalności medialnej. Przykładowo, w jednym z nich można było przeczytać: "Zróbmy wszystko, aby takie miernoty jak Ogórek, Kłeczek i Adamczyk nigdy nie udawali dziennikarzy w mediach publicznych." Inny wpis sugerował, że "włącza się TVP i nie ma tego nienawistnego bełkotu Ogórek i Adamczyka".

Magdalena Ogórek jak Krzysztof Stanowski

Po ujawnieniu wpisów, Magdalena Ogórek zaskoczyła wszystkich obecnych w studiu. Zwróciła się bezpośrednio do Piotra Szumlewicza z żądaniem opuszczenia programu.

- Piotr Szumlewicz mógł odmówić, skoro darzy mnie tak ogromną nienawiścią i mam nadzieję, że będzie miał resztę honoru i opuści nasze studio - powiedziała Ogórek.

Szumlewicz próbował początkowo bronić się i wyraził nadzieję na możliwość zabrania głosu.

- W tej telewizji na hejt miejsca nie ma […]. Panie Piotrze, ma pan honor i opuści pan studio? - powtórzyła prowadząca.

- Pani mnie wyrzuca? - zapytał zaskoczony Szumlewicz.

Po potwierdzeniu przez Ogórek, Szumlewicz wstał i opuścił studio, życząc prowadzącej, "żeby dalej tego szamba nie wylewała".

- Dziękujemy, tam są drzwi - odparła prowadzącą, wskazując działaczowi kierunek.

Cała sytuacja była bardzo podobna do tej, jaka niedawno pojawiła się na Kanale Zero, gdzie Krzysztof Stanowski zaprosił kandydata na prezydenta Macieja Maciaka. Powtórzył pytanie z debaty "Super Expressu", czy ten faktycznie popiera Putina. Gdy prowadzący usłyszał, że jego gość "darzy Putina szacunkiem" postanowił zakończyć wywiad po około 90 sekundach.

Reakcja Piotra Szumlewicza

Po programie, telewizja wPolsce24 opublikowała nagranie incydentu w mediach społecznościowych. Piotr Szumlewicz również odniósł się do sytuacji, komentując ją pod postem stacji.

- Zachowanie pani Ogórek kompromituje Państwa stację. Skoro mnie nie lubi, mogła mnie nie zapraszać. Jako związkowiec rozmawiam z różnymi ludźmi, w tym takimi, których nie lubię, ale skoro umawiam się na rozmowy, to je prowadzę - napisał Szumlewicz. - Magdalena Ogórek kiedyś kompromitowała media publiczne, dziś kompromituje media prywatne. Zaprosiła mnie do telewizji wPolsce24 tylko po to, aby po chwili wyrzucić mnie z programu. W studiu zostawiła wyłącznie ludzi, którzy jej przytakiwali. Pokaz tępej propagandy na żywo - dodał w kolejnym poście.

W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Magdalena Ogórek:

Sonda
Lubisz Magdalenę Ogórek?
2025_04_30_VOD2_EXB_3004_PIETRZYK_ZIENIEWICZ
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki