Polityk PiS tymczasowo mieszka u krewnego
Prezes Prawa i Sprawiedliwości mieszka na warszawskim Żoliborzu, zajmując część domu-bliźniaka o powierzchni ok. 150 mkw. Spokój w jego domu zakłócił ostatnio remont w drugiej części budynku, przeprowadzany przez nowych właścicieli nieruchomości. Prace są głośne i uciążliwe, obejmują m.in. wymianę instalacji oraz przebudowę wnętrz, dlatego codzienne funkcjonowanie stało się trudne. Z powodu hałasu i innych niedogodności Jarosław Kaczyński na pewien czas zamieszkał wraz z dwoma kotami u krewnego, artysty malarza.
Wczoraj informowaliśmy, że w domu Jana Marii Tomaszewskiego jest aktualnie wesoło, ponieważ koty jego brata „wariują”, biegając po pokojach i domagając się uwagi. – One nas terroryzują – powiedział nam Tomaszewski. - Ja swojego kota już niestety nie mam, bo zaginął. Bardzo mi go brakuje – dodał ze smutkiem krewny prezesa PiS.
Poseł Kaczyński sam smaży jajecznicę
A jak wygląda choćby sprawa przygotowywania posiłków, czy panowie jedzą razem śniadania? - Jarek sam robi sobie jajecznicę. Każdy robi swoją, czyli ja sobie i on sobie. Nie szykuję mu jajecznicy – zdradza Jan Maria Tomaszewski. Podkreśla, że mimo wspólnego mieszkania każdy zachowuje własny rytm dnia i swoje zwyczaje. - Dobrze się nam razem mieszka. Każdy z nas ma swoją pracownię. Ja wieczorami maluję. Jarek zaś pisze i czyta – opowiada nam cioteczny brat prezesa PiS.
Kaczyński wprowadził się do brata ciotecznego! "Jarek może zostać u mnie ile chce"
Najcięższe prace w domu polityka na Żoliborzu mają potrwać do Świąt Bożego Narodzenia. Później prawdopodobnie Jarosław Kaczyński wróci do siebie, z czego chyba najbardziej zadowolone będą jego koty. Zwierzęta przyzwyczajają się powoli do się do nowego miejsca, ale wyraźnie tęsknią za znanym otoczeniem i ulubionymi zakamarkami. Taka już jest kocia natura, że bardzo nie lubią zmian, a przeprowadzka to dla tych zwierząt wydarzenie traumatyczne.