TEGO NIKT NIE WIEDZIAŁ

Sześć miesięcy po ślubie Olga Semeniuk ujawniła szczegóły spóźnienia na ceremonię! Niewiarygodne, że spotkało ją tyle nieszczęść. Płakać się chce

2023-05-16 9:09

Wiceministrowie Olga Semeniuk-Patkowska i Piotr Patkowski są szczęśliwym małżeństwem. Para jest już pół roku po ślubie, ale dopiero teraz postanowili ujawnić kilka ślubnych tajemnic. Jak pamiętamy, w dniu ślubu sytuacja była bardzo poważna, a panna młoda spóźniła się ponad pół godziny na uroczystość! Teraz dowiedzieliśmy się, co stanęło jej na przeszkodzie. Trzeba przyznać, że brzmi to katastrofalnie. To cud, że wszystko się dobrze skończyło!

Pół roku po ślubie Patkowscy opowiedzieli o szczegółach uroczystości. Aż robi się słabo, na myśl, co przeszli! 

Olga Semeniuk-Patkowska i Piotr Patkowski pobrali się pod koniec listopada 2022 roku. Sakramentalne "tak" powiedzieli sobie w jednym z warszawskich kościołów. Jednak nie wszystko szło zgodnie z planem! Jak pamiętamy, panna młoda, wiceminister Olga Semeniuk, spóźniła się na własny ślub! W tym czasie w kościele wraz z zaproszonymi gośćmi na narzeczoną czekał zdenerwowany pan młody, Piotr Patkowski. To nie było zwykłe, kilkuminutowe spóźnienie, ale aż półgodzinny poślizg. Tuż po ślubie młodzi nie chcieli komentować zaistniałej sytuacji, a w rozmowie z "Super Expressem" młoda mężatka powiedziała tajemniczo: - Każdy stolik o to pytał, dlaczego te 38 minut opóźnienia... Niech to pozostanie słodką tajemnicą pomiędzy mną a moją świadkową - mówiła Olga Semeniuk-Patkowska. Jednak teraz, prawie pół roku po ślubie w końcu zdecydowała się ujawnić całą prawdę. W rozmowie z tygodnikiem "Sieci" Semeniuk-Patkowska szczegółowo opisała tamten dzień. Już na samą myśl o tym, co wówczas przeżywała, może rozboleć głowa! Co się konkretnie wydarzyło tuż przed ślubem? Mówiąc krótko: to było pasmo nieszczęść! 

NIŻEJ PRZYPOMINAMY ZDJĘCIE ZE ŚLUBU PATKOWSKIEGO I SEMENIUK, A POD GALERIĄ ZDJĘĆ DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU

Olga Semeniuk przeżyła koszmar! Żadna panna młoda nie spodziewa się takiej lawiny nieszczęść w dniu ślubu

W rozmowie z tygodnikiem małżonkowie Patkowscy wrócili pamięcią do dnia ślubu. Olga Semeniuk-Patkowska przyznała, że wówczas na jej drodze pojawiło się "37 kłód, przez które mogło nie dojść do ślubu" . - Ślub był zaplanowany na godz. 16:00. Od rana przygotowywałam się ze swoją świadkową. Wszystko szło nieźle, po 14:30 czas zaczął wymykać się spod kontroli, zaczął galopować. Od 15:30 zrozumiałam, że żadna z nas nie jest gotowa - relacjonowała wiceminister. I po kolei opowiedziała, co się działo.

Okazuje się, że był ogromy kłopot ze ślubnym bukietem, bo nie przypadek kwiaty zostały w hotelu, w którym panna młoda się szykowała. Charakteryzatorka, która wykonywała makijaż Semeniuk miała przekazać bukiecik kierowcy, ale że panna młoda wychodząc zabrała z hotelu kartę, kobieta musiała szukać kwiatów po ciemku! Świecąc sobie telefonem znalazła kwiaty, ale nie te, które powinna. Zamiast ślubnego bukietu zabrała ze sobą kwiat do butonierki pana młodego!. - Jak zobaczyłam ten kwiat, to o mało się nie rozpłakałam, świadkowa też była bliska załamania, ale wbiła mi tę lilię w rękaw i powiedziała: "Zaczniesz nowy trend" - opowiedziała Semeniuk-Patkowska, i faktycznie, ozdoba zwróciła i naszą uwagę, gdy relacjonowaliśmy to, jak wyglądał ślub

To nie koniec katastrofy ślubnej... bo po drodze, w aucie, którym jechała do kościoła zabrakło paliwa i trzeba było je dolewać kanistrem. Jakby tego było mało, panna młoda, czyli Olga Semeniuk, zaczepiła o klamkę auta kokardą, będącą ozdobą sukni ślubnej, w efekcie kokarda się oderwała i trzeba było w samochodzie szyć! 

Olga Semeniuk - Patkowska spóźniła się na własny ślub

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki