11 listopada Karol Nawrocki po raz pierwszy, jako prezydent, miał możliwość wzięcia udziału w Marszu Niepodległości. Prezydent pojawił się wśród maszerujących z flagą w ręku, zamaszyście nią wymachiwał, pozdrawiał innych uczestników, witał się z nimi, rozmawiał. Wcześniej brał udział oficjalnych uroczystościach państwowych. Od samego rana był aktywny, składał wieńce przed pomnikami ojców niepodległości, modlił się na mszy w Świątyni Opatrzności Bożej, był obecny na placu Piłsudskiego przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Głośnym echem w mediach odbiło się jego powitanie z żołnierzami i funkcjonariuszami, ponieważ Nawrocki, jak nikt przed nim, robi to wyjątkowo głośno.
Joanna Szczepkowska o prezydencie. Padły mocne słowa
Aktywność prezydenta w czasie święta odzyskania niepodległości śledziła Joanna Szczepkowska. Na koniec świątecznego dnia aktorka postanowiła napisać w sieci kilka słów. We wpisie zwróciła się wprost do prezydenta, przypomniała mu ewangelię i zestawiła jego wystąpienie z przemówieniem premiera Donalda Tuska, który świętował w Gdańsku. Wpis zaczęła od podzieleniem się obserwacjami po Marszu Niepodległości:
To miał być wpis radosny, na jaki zasługuje święto naszej ojczyzny. Trudno mi jednak to pisać, kiedy za oknem, niedaleko swojego mieszkania, słyszę pijane krzyki niedobitków z marszu. Wrzeszczą i klną. Wystarczy wyjrzeć przez okno, żeby zobaczyć, jak sikając na trawniki, podpierają się polską flagą. Dlaczego zresztą mają nie wrzeszczeć, jeżeli wrzeszczy „ ich prezydent” ? (...) Karol Nawrocki czuje się w tym środowisku jak u swoich. Bo jest u swoich. Wrzask i race. Ludzi około 100 tysięcy, czyli wcale nie tak wielu, gdyby porównać z marszem miliona serc - napisała.
CZYTAJ TEŻ: Incydent na Marszu Niepodległości! Wszystko się nagrało!
Aktorka nazwała Nawrockiego "panem wrzeszczącym:
- Panie wrzeszczący . Zadałeś dzisiaj publicznie takie pytanie o nasze” jestestwo”. Cytuję:„- Patrząc na ponad tysiąc lat polskiej historii i wielkie dzieło ojców polskiej niepodległości, pytam więc, gdzie jest nasze jestestwo, nasze wartości chrześcijańskie, które budowały fundamenty Rzeczpospolitej i czemu musimy być świadkami i odpierać presję protezy wartości chrześcijańskich, jaką mają być obce nam ideologie w polskich szkołach i polskim systemie edukacji” Nie wiem kogo pytasz, ale jeśli obywateli, to pytasz także mnie, więc odpowiadam: Panie wrzeszczący. Nasze jestestwo jest poza tym marszem. Poza tym wrzaskiem. „Wartości chrześcijańskie” są poza tym marszem - skomentowała gorzko.
W równie ostrych słowach zakończyła swoje rozważania: - -Panie wrzeszczący. Nowa myśl wartości chrześcijańskich, to choćby troska o planetę. To oszczędzanie tego, co w ziemi, po to, żeby Ziemia istniała. To wiele ze współczesnych zadań, które powinni znać polscy uczniowie. Ludzie, idący za PiS em. Zobaczcie w jakim towarzystwie idą Wasi liderzy. O jakie chrześcijaństwo walczą. Porównajcie słowa premiera i słowa Nawrockiego.