Kolejarze chcą wyciąć drzewa na Odolanach. Mieszkańcy protestują

2018-09-13 8:57

- Jak się tutaj przeprowadzałam, to było naprawdę zielono i to był atut tego osiedla – mówi nam Olga Lewicka (31 l.), mieszkanka Odolan. Teraz mieszkańcy nowych bloków przy ul. Jana Kazimierza mają zostać pozbawieni „zielonych płuc”. PKP planuje wycinkę prawie połowy tysiąca okolicznych drzew. Władze dzielnicy Wola chcą powstrzymać ten proces.

PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. planują wycinkę 484 drzew w pobliżu torów kolejowych na wolskich Odolanach. - Wniosek został złożony i jest procedowany – mówi nam Mariusz Gruza, rzecznik Dzielnicy Wola. - PKP chce wyciąć drzewa w odpowiednim pasie przylegającym do torów – tłumaczy.

Przeciwni masowej wycince są mieszkańcy Odolan. - Cała Warszawa ma problem z terenami zielonymi, jak jeszcze pozbawimy Odolany części drzew to będzie bardzo niekorzystne dla nas – zauważa Lewicka. Mieszkańcami nowego osiedla są głównie ludzie młodzi, mający małe dzieci. Temat zieleni i czystego powietrza jest im więc bardzo bliski. - Każde drzewo jest ważne, a nie ma tutaj miejsca, żeby je dosadzić – zauważa Lidia Chrabąszcz (27 l.). - Mam małe dziecko, więc jestem na nie – dodaje stanowczo Lewicka.

Podobne zdanie na ten temat ma sam burmistrz Woli Krzysztof Strzałkowski. - Zwróciłem się z pismem do zarządu PKP S.A. z prośbą o ponowne przeanalizowanie zasadności wycinki takiej liczby miejskiej zieleni oraz o rozważenie możliwości wykonania nasadzeń zastępczych drzew – mówi. Burmistrz jest jednak zobligowany przez przepisy ustawy o transporcie kolejowym zaakceptować dokument.

Władze Woli zdają sobie sprawę jakie konsekwencje może mieć eliminacja tak dużej liczby zieleni. - Wycinka prawie pół tysiąca drzew to olbrzymia strata i uszczerbek dla ekosystemu w okolicy – tłumaczy Gruza. Niestety PKP nie jest zobligowanie do zrobienia nasadzeń, a pozytywne rozpatrzenie prośby burmistrza może być podyktowane jedynie dobrą wolą zarządu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki