Matka wyrzuciła córeczkę do śmieci

2013-08-07 3:00

Czy ona nie ma serca, żeby tak postąpić z bezbronnym maluszkiem, którego przez wiele miesięcy nosiła pod sercem? Policjanci po miesiącu odnaleźli kobietę, która urodziła córeczkę i wyrzuciła ją do śmietnika pod blokiem przy ul. Pileckiego na Ursynowie. Ciało dziewczynki odnalazły bezdomne.

Śledczy zatrzymali 23-letnią Aleksandrę R. To mieszkanka powiatu Warszawa-Zachód. Jak ustalili, kobieta 2 lipca w mieszkaniu na Ursynowie urodziła w wannie córeczkę. Wiadomo, że dziecko przyszło na świat żywe - potwierdziła to sekcja zwłok. Podczas porodu usiadła na skraju wanny w ten sposób, że maleństwo upadło na główkę. Kobieta zaniechała pomocy i noworodek umarł. Następnego dnia jak gdyby nigdy nic owinęła ciałko w ręczniki, włożyła do reklamówki i wyrzuciła do śmietnika. Zwłoki znalazły bezdomne kobiety. Przyczyna śmierci dziecka nadal nie jest znana, potrzebne są kolejne badania. 23-latka najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Nie przyznaje się do winy. Za dzieciobójstwo grozi jej od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki