- Adrianna Sułek to polska lekkoatletka, która wróciła po urodzeniu dziecka do wielkich startów
- Niestety, Polka rozczarowała sama siebie podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata, zajmując 15. miejsce
- W szczerym wywiadzie opowiedziała o problemach z depresją poporodową i brakiem pieniędzy
Lekkoatletyczne MŚ: 15. miejsce Adrianny Sułek-Schubert
Adrianna Sułek-Schubert zajęła dopiero 15. miejsce w siedmioboju podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata w Tokio. Polka nie gryzła się w język po zawodach. – Wynik to tragedia – mówiła rozgoryczona. Na słaby wynik wpłynęło więcej czynników. Polska wieloboistka była rozczarowana nie tylko swoim występem, ale także przygotowaniami. – Szukam trenera, jeśli nie mogę pracować z Tonim Minichiello. Nie lubię, jak ktoś mnie przymusza do zmiany decyzji, gdy czułam, że jest słuszna – dodała otwarcie.
Na podium stanęły: złota Anna Hall z USA, srebrna Irlandka Kate O’Connor oraz dwie brązowe medalistki – Taliyah Brooks i Katarina Johnson-Thompson. Sułek zgromadziła 6105 punktów. Po pierwszym dniu była jeszcze siódma, ale później przyszło załamanie. – Byłam przygotowana na 6500 punktów. Czuję się świetnie fizycznie, ale bieżnia boleśnie mnie zweryfikowała – przyznała.
Dawid Tomala szczerze o depresji po złocie olimpijskim. "Musiałem się leczyć". Teraz ma nowy cel
W piątek zaliczyła m.in. 100 m ppł w 13,47, skok wzwyż 1,80 m, pchnięcie kulą 14,53 m, a w sobotę skoczyła tylko 5,78 m w dal, rzuciła oszczepem 39,32 m i pobiegła 800 m w 2.17,25. – Na 800 metrów już nie miałam motywacji, oddałam bieg bez walki – przyznała wprost.
Dramatyczne wyznanie Sułek-Schubert. Szczerze o braku pieniędzy i depresji
Adrianna Sułek-Schubert w rozmowie z portalem SportoweFakty.wp.pl szczerze opowiedziała o problemach przed startem na mistrzostwach świata. Z powodu braku stypendium musiała wydawać swoje oszczędności na przygotowania.
- Pieniądze na kontynuowanie kariery muszą się znaleźć. Nie jest jednak łatwo, bo mam kredyt do spłacenia, a przecież wychowuję jeszcze małe dziecko. Obecnie źródłem mojego dochodu jest etat w wojsku. To nie są łatwe tematy, ale postanowiłam, że swoją karierę traktuję jako inwestycję. Teraz znów będę musiała przeliczyć domowy budżet i zrezygnować z rzeczy mniej potrzebnych – przyznała.
Niedawno przyznała, że miała problemy z depresją poporodową. Sytuacja jest już jednak zdecydowanie lepsza. - Skoro potrafię uśmiechać się po 15. miejscu na świecie, to znaczy, że jest już w porządku. To było jednak straszne doświadczenie i nie życzę tego najgorszemu wrogowi. Zdarzało mi się płakać po niemal każdym treningu – dodała.
Adrianna Sułek-Schubert walczy o powrót do ścisłej czołówki
Sułek-Schubert w latach 2022–23 była w światowej czołówce, zdobywała medale mistrzostw Europy i świata. Później przerwała karierę z powodu ciąży. Wróciła w 2024 roku, a na igrzyskach w Paryżu zajęła 12. miejsce.
Teraz nie ukrywa, że musi jak najszybciej uporządkować swoją przyszłość. – Tak naprawdę przygotowywałam się sama. Nie miałam w planie jechać na mistrzostwa świata, ale przekonano mnie w związku. A tu taki wynik – oceniła.
