Justyna Żyła wróciła wspomnieniami do przeszłości. „Mimo wszystko chciałoby się wrócić”
Rozstanie Piotra Żyły z żoną było niezwykle uważnie śledzone przez fanów. Para niestety nie potrafiła długo dojść do porozumienia i często byliśmy świadkami publicznego „prania brudów” przez jedną czy drugą stronę. To przyniosło spory rozgłos Justynie Żyle, która starała się z całych sił wykorzystać swoje pięć minut, a to przyniosło efekt w postaci odważnej sesji w magazynie „Playboy” czy nawet występie w bardzo popularnym programie „Taniec z gwiazdami”! Tam jednak była partnerka życiowa polskiego skoczka nie poradziła sobie najlepiej, jak i w całym showbiznesie, ponieważ ciekawych propozycji było coraz mniej, a jej popularność zaczęła gasnąć.
Justyna Żyła z nowym mężem bawiła się na całego. Wyjątkowe chwile 38-latki
Najważniejsze jednak jest to, że byłe małżeństwo w końcu doszło do porozumienia, o czym później sami przekazali w wypowiedziach dla mediów. Justyna Żyła-Pilch coraz mniej pojawiała się w telewizji i ograniczała aktywność w mediach społecznościowych, że aż fani mogli zacząć się martwić. Niedawno wyszło na jaw, że ponownie wzięła ślub i przyjęła podwójne nazwisko – wszystkim pochwaliła się na swoim profilu na Instagramie, gdzie znów zaczęła częściej udostępniać różne posty.
W jednym z postów na swoim profilu na Instagramie Justyna Żyła-Pilch postanowiła wrócić wspomnieniami do wspomnianego już, nieudanego występu w „Tańcu z gwiazdami”, w którym ostatecznie zajęła 8. miejsca, a jeden z występów byłej żony skoczka został uznany przez Iwonę Pavlović za najgorszy w całej historii programu. Wszystko z okazji 20-lecia programu. Niespodziewanie Justyna Żyła-Pilch stwierdziła, że chętnie wróciłaby na parkiet. – Mimo wszystko chciałoby się wrócić na ten parkiet. Życzę kolejnych 20 i więcej edycji. Jestescie cudowni. Tomasz Barański Tobie najbardziej dziękuję za tę magię tańca – napisała. – Dżasta, to była super lekcja, bardzo mi potrzebna – odpowiedział jej taneczny partner z programu Tomasz Barański, dodając m.in. emotikonkę serca ułożoną z dłoni.
Piotr Zieliński jak polski anioł. Kadrowicze z pompą zajechali na zgrupowanie. Jak rasowi celebryci