Jakub Rzeźniczak w trakcie związku ze swoją byłą partnerką - Magdaleną Stępień doczekali się wspólnego dziecka. Para się rozstała, a po narodzinach dziecka otrzymali tragiczną wiadomość. Chłopiec cierpiał na rzadki nowotwór wątroby. Mimo terapii, a także pobytu w Izraelu, gdzie Oliwierek był leczony, para musiała się pogodzić ze śmiercią synka 27 lipca 2022 roku.
- Kiedy pół roku temu Oliwier pojawił się na świecie, byłam najszczęśliwszą kobietą nie tylko na kuli ziemskiej, ale i w całym wszechświecie. Wiedziałam, że od tej pory będziemy mieli siebie i miłość, której nie da opisać się słowami. Jest dla mnie wszystkim. Nikt i nic nie jest ważniejsze od niego. Dziś usłyszałam straszną wiadomość, diagnozę - nowotwór, bardzo rzadko występujący guz wątroby - pisała kobieta na instagramowym koncie.
Stępień pod koniec lipca w 2022 roku przekazała wstrząsające wieści dotyczące śmierci dziecka.
- Kochani, choroba Oliwierka niestety szybko rozprzestrzeniła się i zabrała naszego Aniołka tutaj na Ziemi Świętej, w Izraelu. Czujemy niewyobrażalny ból, ale i ogromną wdzięczność, za każdy dzień jego życia. Było tych dni dokładnie 376 - napisała.
Rocznica śmierci synka Jakuba Rzeźniczaka. Ten wpis rozrywa serca na milion kawałków
Piłkarz w mediach społecznościowych wstawił zdjęcie z cmentarza, gdzie uczcił pamięć zmarłego synka. Rzeźniczak napisał kilka słów prosto z serca.
- Oliwierku. To już trzy lata jak nie ma Cię z nami. Ból, smutek, złość, żal, strach nadal są takie same i pewnie tak już będzie zawsze.Wczoraj pierwszy raz poznała Cię Twoją siostrzyczka Antosia. Wiemy i czujemy, że patrzysz i czuwasz nad nią każdego dnia. A tacie dajesz siłę by walczyć, by się nie poddawać, aby każdego kolejnego dnia starał się być jak najlepszym człowiekiem. Kochamy Cię. A Was proszę o pamięć. Ja pamiętam każdego dnia, nawet gdy o tym nie mówię czy nie piszę w SM. Mam go w sercu i chce by mógł w końcu odpoczywać bo cierpienia za życia miał wystarczająco. Jeśli macie potrzebę mi dowalić, śmiało. Tylko nie wykorzystujcie do tego jego pamięci - napisał piłkarz.