Polski Związek Tenisowy komentuje aferę z wyszarpaną dziecku czapką. Piotr Szczerek może odetchnąć?

2025-09-03 5:11

To nagranie zbulwersowało cały świat. Kiedy rozdający autografy Kamil Majchrzak po meczu na US Open wręczył chłopcu swoją czapkę, dorosły mężczyzn wyszarpał mu ją z rąk. Tym człowiekiem był polski biznesmen Piotr Szczerek, jeden z partnerów Polskiego Związku Tenisowego. Na prośbę "Super Expressu" PZT skomentował całą aferę.

Kamery wyłapały moment, w którym Kamil Majchrzak chciał podarować młodemu kibicowi czapkę, ale dziecku wyszarpał ją z dłoni stojący obok dorosły mężczyzna. Szybko oddał czapkę kobiecie, która schowała ją do toby. Haniebne zachowanie komentowały światowe gwiazdy, nie kryjąc oburzenia. Internet był bezlitosny, szybko wylała się lawina krytyki na bohatera całe sytuacji. Równie szybko zweryfikowała dane osobowe kibica. To Piotr Szczerek, kibic tenisa, właściciel firmy DrogBruk, partnera Polskiego Związku Tenisowego.

Nawet Iga Świątek reaguje na aferę z czapką Kamila Majchrzaka!

W poniedziałek Piotr Szczerek opublikował oświadczenie z przeprosinami. Zamieścił je na Facebooku, na profilu swojej firmy:

"W związku z sytuacją, do której doszło podczas meczu Kamila Majchrzaka na US Open, chciałbym jednoznacznie przeprosić poszkodowanego chłopca, jego rodzinę, a także wszystkich kibiców i samego zawodnika.

Popełniłem poważny błąd. W emocjach, w tłumie radości po zwycięstwie, byłem przekonany, że tenisista podaje czapkę w moim kierunku - dla moich synów, którzy prosili wcześniej o autografy. To błędne przekonanie sprawiło, że odruchowo wyciągnąłem rękę. Dziś wiem, że zrobiłem coś, co wyglądało jak świadome odebranie pamiątki dziecku. To nie była moja intencja, ale to nie zmienia faktu, że zraniłem chłopca i zawiodłem kibiców.

Czapka została przekazana chłopcu, a przeprosiny rodzinie. Mam nadzieję, że chociaż częściowo naprawiłem wyrządzoną krzywdę.

Chcę też jasno podkreślić: ani ja, ani moja żona, ani moi synowie nie komentowaliśmy tej sytuacji w mediach społecznościowych a także na żadnym portalu. Nie korzystaliśmy z usług żadnej kancelarii prawnej w tym zakresie. Wszystkie rzekome oświadczenia pojawiające się w sieci nie są naszego autorstwa.

Od lat wraz z żoną angażujemy się w pomoc dzieciom i młodym sportowcom, ale ta sytuacja pokazała mi, że jeden moment nieuwagi może zniweczyć lata pracy i wsparcia. To dla mnie bolesna, ale potrzebna lekcja pokory.

Dlatego też jeszcze aktywniej będę się włączał w inicjatywy wspierające dzieci i młodzież oraz działania przeciwko przemocy i hejtowi. Wierzę, że tylko przez czyny mogę odbudować utracone zaufanie.

Jeszcze raz przepraszam wszystkich, których zawiodłem.

Proszę o zrozumienie - w trosce o moją rodzinę zdecydowałem się wyłączyć możliwość komentowania tego wpisu.

Z poważaniem

Piotr Szczerek"

PZT komentuje aferę z wyszarpaną czapką

"Super Express" po incydencie zwrócił się do Polskiego Związku Tenisowego z pytaniem, czy wobec całej afery rozważa zakończenie współpracy z Piotrem Szczerkiem i jego firmą. Oto nadesłana nam odpowiedź PZT:

PZT nie ma podstaw do publicznego komentowania sprawy - wyjazd był całkowicie prywatny. Niemniej w duchu dobrze pojętego dialogu odbyliśmy rozmowy z partnerem, który wyjaśnił nam całe zajście, co opisał również w wydanym do wiadomości publicznej oświadczeniu. Ważne w tej sytuacji jest słowo „przepraszam", doceniamy świadomość i przyznanie się do błędu, ponieważ reakcja na tego typu zachowania jest ważnym czynnikiem odbudowy zaufania. Cieszymy się również z zapowiedzi wsparcia rozwoju sportu, jest to niezwykle ważne i potrzebne dla budowania przyszłości.

QUIZ: Rozpoznasz te tenisistki? Tylko najlepsi zgarną komplet punktów!
Pytanie 1 z 35
Tenisistka na tym zdjęciu to...
Aryna Sabalenka
Iga Świątek walczy w US Open
Super Sport SE Google News
SuperSport
WSTYD! Lewandowski i Borek piszą do prezydenta | SuperSport

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki