Zdarzenie miało miejsce w momencie, gdy piłkarz z Ghany przygotowywał się do wykonania wrzutu z autu. Według relacji świadków zawodnik wszedł w krótką wymianę zdań z jednym z fanów, po czym natychmiast poinformował arbitra o obraźliwym komentarzu. Zgodnie z ligowym protokołem spotkanie zostało przerwane, a służby porządkowe wyprowadziły ze stadionu kibica poruszającego się na wózku inwalidzkim.
Tak kibice Liverpoolu upamiętnili tragicznie zmarłego Diego Jotę. Łzy same napływają do oczu
Rasistowski atak na Antoine'a Semenyo. Kibic Liverpoolu został wyprowadzony ze stadionu
Po meczu Semenyo zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym udostępnił wiadomość z rasistowskimi emotikonami, jakie otrzymał wcześniej na Instagramie. Opatrzył je krótkim komentarzem: "Kiedy to się skończy…". Jego słowa wywołały szeroką dyskusję na temat wciąż obecnego problemu dyskryminacji w piłce nożnej.
Merseyside Police potwierdziła, że prowadzi postępowanie w sprawie incydentu. – Nie będziemy tolerować przestępstw z nienawiści w żadnej formie. Sprawy tego typu traktujemy niezwykle poważnie i będziemy dążyć do wydania zakazu stadionowego wobec winnych – oświadczył nadinspektor Kev Chatterton, dowodzący zabezpieczeniem meczu.
Vinicius jr wypalił po rasistowskim skandalu w La Liga. Mocne uderzenie gwiazdy Realu Madryt!
Władze Premier League oburzone zachowaniem kibica Liverpoolu. Trwa dochodzenie
Równie stanowcze stanowisko zajęły władze Premier League. W specjalnym komunikacie podkreślono, że nie ma miejsca na rasizm ani na stadionach, ani poza nimi. Liga zapewniła także pełne wsparcie zarówno dla zawodnika, jak i obu klubów. Podobny ton wybrzmiał w oświadczeniu Angielskiej Federacji Piłkarskiej, która zapowiedziała współpracę z policją i sędziami, aby ustalić wszystkie fakty. Liverpool, gospodarz spotkania, także wyraził swoje potępienie wobec incydentu. Klub zaznaczył, że nie może komentować szczegółów ze względu na trwające dochodzenie, jednak zapewnił, iż będzie w pełni współpracował z organami ścigania.
Ogromny skandal w Pucharze Polski. Rasiści obrażali czarnoskórego piłkarza, meczu nie dokończono
Sam przebieg gry po wznowieniu rywalizacji zszedł na dalszy plan. Liverpool, broniący tytułu mistrza Anglii, ostatecznie zwyciężył 4:2, ale dla wielu obserwatorów to nie wynik, a przerwanie meczu z powodu rasizmu stało się głównym tematem dyskusji. Incydent z Anfield raz jeszcze przypomniał, że mimo kampanii edukacyjnych, surowych regulacji i publicznych deklaracji, problem dyskryminacji w futbolu nadal istnieje. Słowa Semenyo – "Kiedy to się skończy" – stały się symbolem frustracji wielu zawodników, którzy wciąż mierzą się z podobnymi atakami. Dla władz ligi i klubów to kolejny sygnał, że walka z nienawiścią na trybunach wymaga nieustannej czujności i realnych działań. Piłka nożna, jako globalny sport łączący miliony kibiców, powinna pozostać przestrzenią wolną od rasizmu i dyskryminacji.