Szarpali się i wyzywali. Andrzej Gołota uderzał kolegę z reprezentacji kolanem w krocze!

2025-08-01 16:40

W grudniu zeszłego roku media rozpisywały się o zamieszaniu z Andrzejem Gołotą w roli głównej. Były znakomity pięściarz miał jednym ciosem znokautować na gali Babilon MMA 50 Henryka Zatykę, czyli kolegę z czasów wspólnych występów w reprezentacji Polski. Jak się jednak teraz okazuje, między panami iskrzyło od dawien dawna.

Gołota Zatyka

i

Autor: Babilon MMA/ Archiwum prywatne

Głównym wydarzeniem gali Babilon MMA 50 w podwarszawskim Ożarowie Mazowieckim był powrót do klatki po ponad trzech latach przerwy Szymona Kołeckiego. Mistrz i wicemistrz olimpijski w podnoszenie ciężarów po krwawej jatce pokonał Oliego Thompsona, ale "bohaterami" wydarzenia zostali Gołota i Zatyka.

Choć nikt tego nie zarejestrował, to Gołota miał jednym ciosem znokautować Zatykę. "Nadal są szybkie ręce, nadal jest zła krew z Henrykiem Zatyką. To był wieczór medalistów olimpijskich" - napisała sama federacja na portalu "X".

Gołota znokautował Zatykę prawym sierpowym. "To się Gołocie nie spodobało i poszła bomba"

- Tak, to prawda. Nie wiem, o co tym razem poszło, ale Gołota po prostu poczęstował Zatykę prawym sierpowym i go znokautował. Andrzej robił sobie zdjęcia z fanami, a Heniek co chwilę do niego podchodził i zaczepiał. W pewnym momencie coś mu powiedział do ucha, to się Gołocie nie spodobało i poszła bomba. Na szczęście obyło się bez większego uszczerbku na zdrowiu - zdradził nam Tomasz Babiloński, szef Babilon MMA.

Gołota znokautował rówieśnika, teraz sam otrzymał cios znikąd! W tle wielkie nazwiska i mistrzowie świata

Zatyka zanim rozpoczął rywalizację w wadze superciężkiej, walczył w ciężkiej i kilka razy spotkał się między linami z Gołotą. Zazwyczaj przegrywał. Tak było w finale prestiżowego turnieju im. Feliksa Stamma (1987), tak było w pojedynkach o złoto mistrzostw Polski (1988, 1989).

- Zgadza się, w przeszłości wypowiadaliśmy się o sobie dobrze, bo trzeba było promować ten nasz polski boks, ale nigdy nie pałaliśmy do siebie miłością. Jest zła krew między nami. Ochrona szybko zareagowała, więc nie było większej zadymy. A w mediach lepiej brzmi, że to Gołota kogoś znokautował, a nie że Gołota został znokautowany. Jeszcze się pewnie gdzieś spotkamy i to sobie wyjaśnimy - powiedział nam wtedy Zatyka.

Andrzej Gołota wprost zapytany o znokautowanie Zatyki! "Nie było nic takiego!". Mówi o lekkiej sprzeczce

Dariusz Snarski o sparingach Gołoty z Zatyką: Nie raz widziałem, jak Andrzej Henia z kolana w krocze uderzył

Jak się jednak okazuje, między panami iskrzyło niemal od początku ich wspólnej znajomości. Nowe światło na relacje Gołoty z Zatyką rzucił Dariusz Snarski, olimpijczyk z Barcelony, który był świadkami wielu ich sparingów.

Tak wygląda syn Andrzeja Gołoty. Potomek legendy boksu jest podobny do ojca? Są jak dwie krople wody

- Gołota najbardziej zaciekłe sparingi toczył z Heńkiem Zatyką. Jak były jakieś problemy, to oni się szarpali, popychali, wyzywali, nie raz widziałem, jak Andrzej Henia z kolana w krocze uderzył. Tam były nerwy! - zdradził Snarski cytowany przez portal ringpolska.pl

QUIZ. Legendy boksu. Nie znać tych pięściarzy to WSTYD!
Pytanie 1 z 10
Kawałek ucha swojemu rywalowi odgryzł...
Andrzej Gołota: Żona zawsze znajdzie mi coś do pracy. Codziennie jestem na sali

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki