Na miejscu zginęli dwaj przyjaciele i trenerzy zawodnika – Sina Ghami i Kevin "Lateef" Ayodele. Oboje zajmowali miejsca po prawej stronie pojazdu, podczas gdy pięściarz siedział za kierowcą. I to właśnie Joshua i kierowca uszli z życiem.
Joshua od kilku dni przebywał w Nigerii na krótkich wakacjach. 20 grudnia pokonał Jake'a Paula w pokazowej walce w Miami. Choć urodził się w podlondyńskim Watford, to ma rodzinne korzenie w Sagamu – mieście w stanie Ogun w południowo-zachodniej Nigerii, niedaleko miejsca katastrofy. Do tragedii doszło w poniedziałek przed południem na (zawsze bardzo ruchliwej) autostradzie Lagos-Ibadan.
ZOBACZ TEŻ: Wiadomo, kto zginął w wypadku Joshuy. To najbliżsi gwiazdy boksu. Tragiczne wieści
Zdjęcia udostępnione przez Federalny Korpus Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Nigerii pokazywały rozbity samochód, wokół którego zebrał się tłum. Sieć obiegło nagranie, na którym widać, jak bokserowi pomagano wydostać się z tylnego siedzenia rozbitego SUV-a. Joshua i kierowca zostali ewakuowani do specjalistycznego ośrodka medycznego w Lagos.
BBC dotarło do świadka wypadku. – Samochody jechały z nadmierną prędkością, próbowały manewrować i uderzyły w ciężarówkę zaparkowaną przed naszym sklepem. Joshua był uwięziony w samochodzie przez około 20 minut. Zobaczyliśmy go i powiedzieliśmy: "On jest naszą chwałą tutaj w Nigerii", i ruszyliśmy mu na ratunek. Wyszedł sam, przywitał się z tłumem, uścisnął im dłonie ludziom – powiedział Musbau Pelumi Ajetunmobi, którego po BBC zaczęły cytować wszystkie media na Wyspach.
Joshua chciał odpocząć po walce z Paulem, ale to nie starcie z Youtuberem przyniosło mu chwałę. Joshua to wciąż jedna z największych gwiazd boksu. Sięgał po mistrzowskie pasy federacji IBF, WBA i WBO i złoto olimpijskie.
ZOBACZ TEŻ: Anthony Joshua miał wypadek! Dwie osoby nie żyją, niejasne okoliczności zdarzenia