– Tegoroczne rezultaty totalnie mnie zaskoczyły. To bardzo trudny sezon, bo w moim życiu prywatnym wydarzyło się naprawdę dużo. Tata przeszedł udar, ja musiałam opuścić rodzinny dom, a do tego doszła jeszcze presja związana z maturą. Wszystko to sprawiło, że momentami nie byłam w stanie w pełni skupić się na treningach. I miałam do siebie o to pretensje – mówi 19-letnia zawodniczka w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
Jeszcze niedawno koncentrowała się głównie na biegu na 400 metrów, ale z uwagi na trudny okres zdecydowała się na zmianę dystansu. Przejście na 200 metrów okazało się świetnym wyborem – Gajosz może pochwalić się obecnie najlepszym wynikiem w Europie w swojej kategorii wiekowej. Do Natalii Bukowieckiej traci tylko 0.24 sekundy. W piątek stanie na starcie mistrzostw Europy U20 w Tampere.
Ten sezon miał być dla niej momentem oddechu, tymczasem zawodniczka regularnie poprawia swoje rekordy życiowe. W czerwcu zadebiutowała też w seniorskiej reprezentacji, jadąc na drużynowe mistrzostwa Europy w Madrycie. Co prawda nie wystartowała tam w sztafecie 4x100 metrów, ale sam udział w zgrupowaniu uznała za ogromne wyróżnienie.
Pomimo dobrych wyników na 200 metrów, Gajosz nie wyklucza powrotu do swojej korzennej konkurencji. Znana jest z mocnych początków – pierwsze 300 metrów na 400 m potrafi przebiec w 37 sekund, co wskazuje, że stać ją na wynik poniżej 50 sekund. A to już poziom pozwalający walczyć o medale wśród seniorek.
ZOBACZ TEŻ: Robert Lewandowski kontuzjowany. Jest oficjalny komunikat Barcelony
Oprócz sportowych sukcesów uwagę przyciąga również jej wygląd. Niektórzy nazywają ją jedną z najpiękniejszych polskich sportsmenek, ale sama zawodniczka nie przywiązuje do tego większej wagi.
– W ogóle tak o sobie nie myślę. Nigdy nie miałam wysokiej samooceny ani nie uważałam się za atrakcyjną. Dlatego te wszystkie komentarze są dla mnie zabawne. Jest mi miło, oczywiście, ale nie czuję się tak, jak niektórzy piszą – szczerze przyznaje Gajosz.