Krzysztof Jackowski swoją audycję z 16 kwietnia poświęcił koronawirusowi i ministrowi zdrowia. - Po dzisiejszej konferencji prasowej pana premiera Morawieckiego oraz ministra Szumowskiego mam taki wniosek: patrzyłem sobie na ministra zdrowia i widziałem, że oczy mu odbiegały po niektórych pytaniach. Ja jestem na to bardzo wyczulony, rozwiązywałem wiele spraw kryminalnych. Powiem Państwu, że winna osoba, która coś ukrywa albo coś ukrywa, ucieka oczyma. Pan Szumowski tak się zachowuje, w moim mniemaniu, przy niektórych odpowiedziach - powiedział słynny jasnowidz z Człuchowa.
Teraz jego słowa nabierają nowego znaczenia, a wszystko za sprawą publikacji "Gazety Wyborczej". Z informacji dziennika wynika, że ministerstwo zdrowia zakupiło maseczki za ponad 5 mln złotych od biznesmena z Zakopanego, Łukasza G. Sęk w tym, że materiały medyczne okazały się bezwartościowe.
ZOBACZ: Kolega Rydzyk martwi się BRAKIEM ofiar składanych na tacę! Apeluje do premiera
Więcej o wizjach Krzysztofa Jackowskiego w książce Przemysława Lewickiego.