Aż łza się w oku kręci, gdy czyta się o takich bestialstwach. Pięciomiesięczna dziewczynka była ofiarą niepohamowanej agresji swojego ojca. 30-letni mężczyzna mający opiekować się kruszynką zamiast słodzić i pieścić katował. Pobitą dziewczynkę zrozpaczona matka zawiozła do szpitala w Chorzowie. Lekarz od razu zorientował się, że liczne siniaki na malutkim ciałku to nie obicia od kratek łóżeczka, a tłoczone pięściami razy od ojca. Wezwana na izbę przyjęć policja przesłuchała matkę. - Kobieta powiedziała, że do wypadków doszło, gdy ojciec opiekował się córeczką. Wskazała też miejsce przebywania mężczyzny. W chwili zatrzymania ojciec dziecka był trzeźwy - informuje asp. Sebastian Imiołczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Polici w Chorzowie. Prokurator przedstawił mu zarzuty znęcania się nad rodziną. Tyran trafił do aresztu na trzy miesiące. Przez ten czas jego konkubina i córeczka będą mogły żyć bezpiecznie. Potem kat odpowie przed sądem za swoje winy.
Zobacz: Zapłaci karę, bo nie pozwolił karmić piersią w swojej restauracji