Biała Podlaska: Okradł parafię z monet i medali, wpadł przy rutynowej kontroli

2010-04-30 15:13

Wyjątkowego pecha miał 22-latek z Białej Podlaskiej. W połowie kwietnia włamał się on do budynku Parafii Prawosławnej i ukradł monety okolicznościowe oraz medale warte około 4 tys złotych. Mężczyzna wpadł podczas rutynowej kontroli, bo nie potraf powiedzieć skąd ma cenne pamiątki., a czujni funkcjonariusze postanowili sprawdzić jego zeznania.

Rafała E. z Białej Podlaskiej już myślał, że mu się upiecze. Monety i medale ukradł w połowie miesiąca, a ich właściciel nie zgłosił włamania do parafii policji. Złodziej popełnił jednak błąd, zamiast łup ukryć to nosił go przy sobie.

Przeczytaj koniecznie: Szczecin: Makabra w bloku - zwłoki leżały na podłodze przez 10 dni

Ustalenie właściciela drogocennych pamiątek nie trwało długo. Policjanci szybko skontaktowali się z parafią i uzyskali potwierdzenie, że monety zostały skradzione.

Dlaczego właściciel medali włamania nie zgłosił nadal pozostaje zagadką, tajemnicą nie jest natomiast szacowana wartość łupu 22-latka. Monety z XIX i XX wieku warte były w sumie nawet 4 tysiące złotych.

Patrz też: Warszawa: Po pijaku rozmawiali ze stojącym skuterem

Policjanci zabezpieczyli część skradzione, a pokrzywdzony rozpoznał je jako utracone w wyniku włamania. Obecnie funkcjonariusze ustalają dokładne okoliczności tego zdarzenia oraz poszukują pozostałą część skradzionego przez 22-latka łupu.

Zatrzymany Rafał E. przebywa w policyjnym areszcie. Za kradzież z włamaniem grozi kara 10 lat pozbawienia wolności.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki