Drugie AWARYJNE LĄDOWANIE BOEINGA 737 na Okęciu. Na pokładzie samolotu był europoseł Czarnecki z PiS

2011-11-04 12:55

Dwa dni po dramatycznych wydarzeniach na lotnisku Okęcie w Warszawie pasażerowie jednego z samolotów znowu przeżyli chwile grozy. W czwartek boeing 737 lecący z Warszawy do Brukseli musiał zawrócił i wylądować awaryjnie. Pilot odkrył, że w maszynie PLL LOT nie był zamknięty luk bagażowy. Na pokładzie boeinga byli polscy europosłowie: Ryszard Czarnecki z PiS, Wojciech Olejniczak z SLD, Jacek Saryusz-Wolski i Jacek Protasiewicz z PO.

Boeing 737 PLL LOT, który leciał z Warszawy do Brukseli musiał awaryjnie lądować na stołecznym lotnisku. Kilkanaście minut po starcie maszyny pilot odkrył usterkę. Początkowo media podawały, że w samolocie pękła szyba, ale europoseł PiS, który był na pokładzie boeinga 737 rozwiewa wątpliwości.

- Jednak pilot podał inną przyczynę, niż ta, którą podały media: nie chodziło o pękniętą szybę, ale o niezamknięty luk bagażowy. Nie sądzę, aby pilot coś chciał ukryć przed nami. Gdyby szyba była pęknięta, prawdopodobnie wymieniono by cały samolot. A tak, po niespełna godzinie oczekiwania, wystartowaliśmy - napisał na swoim blogu Ryszard Czarnecki.

Polityk PiS zdradza, że na pokładzie byli też trzej inni europosłowie z Polski: Jacek Saryusz-Wolski, Jacek Protasiewicz i Wojciech Olejniczak.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki