Na nic zdały się protesty obrońców życia, zabiegi rządu i apele Watykanu w obronie kobiety. Lekarze przerwali sztuczne podtrzymywanie funkcji życiowych Eluany. Bo choć jej ojciec Beppino Englaro o prawo do skrócenia cierpień swojej córki walczył latami, dopiero w listopadzie ubiegłego roku Sąd Najwyższy zdecydował się przychylić do jego próśb. Walka Englaro o prawo do godnej śmierci jego sztucznie podtrzymywanej przy życiu córki odbiła się echem na całym świecie. I choć obrońcy życia w sprawie Eluany już nic nie mogą zrobić, to włoscy parlamentarzyści jeszcze dzisiaj mają dyskutować o projekcie ustawy o testamencie życia. Ustawa ta zablokowałaby możliwość odłączania sondy odżywiającej przebywającego w śpiączce pacjenta.
Eluana umrze 25 lutego
2009-02-09
8:00
Eluanie Englaro (38 l.), która 17 lat temu przeżyła straszliwy wypadek i od tego czasu jest w śpiączce, zostało kilkanaście dni życia. Zgodnie z wyrokiem włoskiego Sądu Najwyższego lekarze odłączyli Eluanę od aparatury, która podawała jej pożywienie. Zdaniem lekarzy Włoszka umrze 25 lutego.