EXPRESSEM. Wiadomości z kraju w skrócie: Golas straszy ludzi na ulicy! Zobacz, co jeszcze się wydarzyło!

Łódzkie: Golas straszy na ulicy

Trudno dociec, co kazało 32-letniemu mieszkańcowi Łodzi rozebrać się do rosołu i paradować, jak go Pan Bóg stworzył po jednej z ulic. Mężczyzna nie tylko odstraszał przechodniów swoją golizną, ale również... bawił się w policjanta. Uparcie zatrzymywał samochody, aż w końcu jeden z kierowców zadzwonił na komisariat. Widok mundurowych wywołał tylko atak agresji nagusa. Uspokoił się dopiero, kiedy na jego rękach zatrzasnęły się kajdanki. Okazało się, że mężczyzna jest trzeźwy, ale zażywał jakieś dopalacze. Funkcjonariusze natychmiast zabrali nagiego łobuza do szpitala, gdzie trafił na oddział toksykologii.

Pomorskie: Zabawa na kruchym lodzie

O mały włos nie doszło do tragedii w pobliżu miejscowości Belfort. Dwie dziewczynki w wieku 8 i 10 lat oraz 7-letni chłopiec bawili się tam na łąkach. W pewnym momencie postanowili przebiec po zamarzniętej rzeczce. Kruchy lód nie wytrzymał jednak ich ciężaru i pękł. Chłopcu udało się wyjść z wody o własnych siłach. Natychmiast pobiegł do domu po pomoc. Jego ojciec wyciagnął obie dziewczynki z rzeki. Były nieprzytomne. Wyzwani na miejsce ratownicy zdecydowali, że jedną, która była w cięższym stanie, przetransportuje śmigłowiec do szpitala w Gdańsku. Druga dziewczynka odzyskała przytomność podczas reanimacji. Trafiła do szpitala w Kościerzynie, podobnie jak 7-latek. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Kujawsko-Pomorskie: Zgon podczas interwencji

Do tragicznego zdarzenia doszło podczas interwencji policjantów w jednym z mieszkań w Toruniu. Mundurowych wezwała kobieta, którą zaatakował agresywny syn. Kiedy policjanci dotarli na miejsce, 31-latek rzucił się na nich. Chcieli go obezwładnić, doszło do szamotaniny, podczas której mężczyzna nagle zasłabł i zmarł. Nie wiadomo, co spowodwało zgon. W piątek rozpoczęto sekcję zwłok, a sprawą zajęła się toruńska prokuratura.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail