Józef Oleksy NIE WYSTARTUJE w wyborach. Zamieni Warszawę na Brukselę? ZDJĘCIA

2011-07-22 4:55

Coraz mniej prawdopodobny wydaje się start w jesiennych wyborach byłego premiera Józefa Oleksego (65 l.). Szef SLD Grzegorz Napieralski (37 l.) oferuje mu "jedynkę" w jego rodzinnym Nowym Sączu, ale Oleksemu to nie pasuje. Skończy się pewnie na tym, że w ogóle zrezygnuje ze startu. Na otarcie łez dostanie gwarancję pierwszego miejsca na warszawskiej liście w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Pierwsze miejsce na liście w Nowym Sączu nie gwarantuje mandatu. Prawica jest tam silna, a lewica już od 10 lat nie jest w stanie wprowadzić stamtąd posła do Sejmu. Nawet ktoś tak popularny jak Oleksy może polec.

Dlatego polityk się waha. Ma też do wyboru start z Warszawy. Szef stołecznego Sojuszu Sebastian Wierzbicki (34 l.) jest gotów ustąpić mu swoje drugie miejsce na liście. Ale "dwójka" to dla byłego premiera też za mało.

Oleksy ekspertem od spraw europejskich


- To cały Józef. Będzie się zastanawiał do ostatniej chwili, a skończy się na tym, że nie wystartuje - mówi nam z przekonaniem jeden z posłów SLD. Za to ochoczo Oleksy przystał na inną propozycję "jedynki" na warszawskiej liście SLD do Parlamentu Europejskiego w 2014 roku.

Nie chodzi o to, że pensja polskiego posła to 12 tys. zł, a europejskiego - 37 tys. Były premier bardzo chce pokazać się jako jeden z największych na lewicy ekspertów od spraw europejskich.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki