Numer 112 - dwie sekundy na przyjęcie zgłoszenia

2017-11-16 3:00

"Numer alarmowy 112, proszę czekać na zgłoszenie się operatora" - to usłyszą na początku grudnia wszyscy dzwoniący z województwa śląskiego pod numer 997. Rozpoczęło się przejęcie numeru alarmowego 997 przez Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Katowicach.

Karetka, wypadek

i

Autor: Archiwum serwisu

Śląskie prowadzi krajowy pilotaż rozwiązania polegającego na tym, że dzwoniąc pod numery alarmowe, obywatel jest łączony nie z policją, strażą pożarną czy pogotowiem, ale z CPR. W ciągu roku policyjny 997 ma być w całej Polsce przeniesiony na 112, do wojewódzkich CPR.

- Dotychczas odbieraniem telefonów od obywateli zajmowali się dyżurni - po dwóch w większych komendach, po jednym - w mniejszych oraz komisariatach. W sumie w śląskiej policji przy telefonie zasiadało 756 dyżurnych. Teraz będą mogli zająć się innymi czynnościami, bo w przyjmowaniu zgłoszeń i ich wstępnej weryfikacji wyręczą policjantów operatorzy CPR - wyjaśnia nadinsp. Krzysztof Justyński, komendant wojewódzki policji na Śląsku.

Będzie szybciej i lepiej - zapewnia dyrektor katowickiego CPR Tomasz Michalczyk. Szybciej, bo czas oczekiwania na przyjęcie rozmowy wynosi średnio parę sekund. Lepiej, bo operator będzie mógł - jeśli zajdzie taka potrzeba - powiadomić jednocześnie o potrzebie pomocy pogotowie, policję i straż.

- Przede wszystkim będzie można odsiać zgłoszenia fałszywe. Rocznie mamy takich ok. 600 tys. na 2,4 mln w sumie przyjętych. Do policji trafią więc zgłoszenia uzasadnione - podkreślają w CPR.

Pracuje w nim 36 operatorów w systemie całodobowym. Gdyby zdarzyło się tak, że wszyscy naraz prowadzą rozmowy, to kolejne zgłoszenie będzie przekierowane do innego wojewódzkiego CPR.

Numer alarmowy. Coraz dłużej czekamy na przyjazd karetki

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki