Pan Wacław kilka lat temu kupił wymarzony motocykl i zaczął jeździć nim na rajdy oraz przejażdżki za miasto. Trzy lata temu dołączył do niego kundelek Fox. - Pojawił się w naszym domu niespodziewanie. Córka przyniosła go ze schroniska dla bezdomnych zwierząt i tak już z nami został. Szybko się okazało, że podziela moją pasję - mówi pan Wacław z uśmiechem. Gdy mężczyzna odkrył, że jego pies kocha podróże motocyklem, kupił mu specjalny koszyk i zamówił robioną na wymiar czapkę pilotkę.
Teraz na motorze Fox prezentuje się profesjonalnie. Skórzana pilotka chroni jego łeb oraz uszy przed wiatrem, który wieje, gdy motocykl rozwija zawrotną prędkość.
Zobacz: Wielki sukces SE i ludzi dobrej woli! Lenka już po operacji mózgu w USA