Do tragedii doszło 27 lutego na poligonie wojskowym koło Torunia. Sterowana przez majora maszyna leciała zbyt nisko, zahaczyła o drzewa i roztrzaskała się na ziemi. Pilotowi, który służył w Pułku Śmigłowców Bojowych w Pruszczu Gdańskim, grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Pilot winny śmierci
2009-07-31
7:00
Rozbił samolot, bo leciał za nisko. Major Marcin G., dowódca śmigłowca Mi-24 D, usłyszał zarzuty spowodowania wypadku lotniczego, w którym zginął drugi pilot por. Robert Wagner.