Prostytutki wściekłe na policjantów. Odbierają nam klientów!

2013-10-05 15:26

Akcja ma kryptonim "Czysta droga". Biorą w niej udział policjanci z całego kraju. Cel jest jeden - oczyścić pobocza ze stojących tam "tirówek". Funkcjonariusze drogówki odwiedzają więc miejsca, gdzie zwykle pracują prostytutki i płoszą im klientów. Przydrożne panie rozpaczają...

- To jest zwykła akcja prewencyjna i nie ma nic wspólnego z nękaniem tych pań - twierdzi podkomisarz Przemysław Kimon z zachodniopomorskiej policji. I zapewnia, że chodzi jedynie o to, by poprawić bezpieczeństwo na drogach. - Dzięki tej akcji zatrzymaliśmy kilka osób poszukiwanych i stręczycieli oraz kierowców łamiących przepisy drogowe, którzy stwarzali zagrożenie dla siebie i innych kierowców - wylicza podkomisarz Kimon.

Prostytutki, z którymi rozmawiał "Super Express", są załamane. Policja ciągle odwiedza ich rewiry i straszy klientów. Zarobki "tirówek" spadają na łeb, na szyję.

- Jak tak dalej pójdzie, to nie będziemy miały, co włożyć do ust - skarży się Lola (29 l.), która zwykle pracuje na drodze wyjazdowej ze Szczecina.

PRZECZYTAJ: Seksafery ciąg dalszy. Komendant jeździł radiowozem na dziwki?!

Zdesperowane prostytutki, których miejscem pracy są podszczecińskie lasy, rozwiesiły nawet na drzewach ironiczny napis: "Dziękujemy komendantowi policji za ochronę - Panie". Liczyły na to, że komendant zrozumie...

Napis szybko został jednak zdjęty przez lokalnych stróżów prawa. Trafił do magazynu na szczecińskiej komendzie.

- Służba nie drużba - mówią funkcjonariusze drogówki. - Musimy wykonywać rozkazy bez względu na lamenty - dodają.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki