Raport komisji Millera będzie ujawniony dopiero po 17 lipca. PROBLEMY z tłumaczeniem

2011-07-08 10:39

Odwleka się w czasie publikacja raportu komisji Jerzego Millera, która przez ponad rok badała przyczyny katastrofy pod Smoleńskiem. Chociaż z treścią dokumentu zaznajamia się już premier Donald Tusk, to opinia publiczna pozna raport najwcześniej po 17 lipca. Okazuje się bowiem, że pojawiły się problemy z tłumaczeniem na angielski i rosyjski specjalistycznej terminologii lotniczej. Tłumacze przysięgli nie potrafią sobie z tym poradzić.

Publikacja raportu Millera nastąpi nie wcześniej niż po 17 lipca. Ujawnienia efektów prac specjalistów, którymi kieruje minister spraw wewnętrznych i administracji domaga się Jarosław Kaczyński i całe PiS, ale wszystko wskazuje na to, że naciski opozycji nic nie przyspieszą.

Jak dowiedziało się radio RMF FM ogłoszenie raportu wraz z publikacją multimedialną przeciąga się w czasie, bo tłumacze przysięgli, którzy tłumaczą rządowy dokument na angielski i rosyjski mają problemy ze specjalistycznym słownictwem technicznym. Dokument liczy ponad 300 stron i większość z nich zawiera terminologię związaną z techniką lotniczą.

Patrz też: Biała księga PiS: Rząd współwinny katastrofy pod Smoleńskiem

Tłumacze nie mogą popełnić żadnego błędu, dlatego też każdy użyty w raporcie termin musi być dokłanie przetłumaczony.

Ogłoszenie raportu Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego ma być połączone z publikacją multimedialną, tak jak to zrobił rosysjki Międzypaństwowy Komitet Lotniczy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki