ŚWIĘTA KATARZYNA pod WROCŁAWIEM: Strażnik miejski ukradł walec drogowy

2012-02-18 4:30

Mieszkańcy Świętej Katarzyny pod Wrocławiem chcieli się pozbyć walca drogowego. Stał na jednej z ulic już dłuższy czas, najwyraźniej porzucony. Na zawalidrogę poskarżyli się strażnikowi miejskiemu z Siechnic Krzysztofowi K., a energiczny funkcjonariusz od razu zakasał rękawy.

Wykorzystując swoje uprawnienia, zamówił lawetę i wywiózł walec do skupu metali. Tam maszynę szybko pocięto na kawałki i sprzedano na złom.

Niestety, wkrótce okazało się, że zniszczone urządzenie wcale nie było bezpańskie ani nic niewarte. Należało bowiem do miejscowej firmy budowlanej i kosztowała 60 tys. zł.

Kiedy stało, nikt o nim nie pamiętał. Kiedy zniknęło, wlaściciele poszli na policję...

Teraz strażnik ma kłopoty. Oławska prokuratura oskarżyła go o kradzież. Krzysztof K. się przyznał, prokuratura wciąż bada sprawę.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki