W samochodzie na tylnym siedzeniu kiwało się dwóch pijanych jak bela mężczyzn, którzy twierdzili, że żaden z nich nie kierował. Upierali się, że samochód jechał sam! A wypadek spowodował duch. Jest szansa, że gdy Krzysztof T. (25) i Grzegorz Z. (33) wytrzeźwieją, być może podadzą inną wersję wydarzenia.
To duch rozbił auto
2009-05-04
7:00
Kiedy policjanci przyjechali na miejsce wypadku, jaki zdarzył się w okolicach Braniewa, zobaczyli auto wbite w drzewo.