To oni pomagali mordercy policjanta

2017-12-05 21:32

Zarzut przynależności do zbrojnego gangu usłyszeli Jacek S. (41 l.) i Grzegorz K. (50 l.), czyli wspólnicy Łukasza W. (+42 l.), bandyci, który zastrzelił policjanta w Wiszni Małej (woj. dolnośląskie). Do więzienia mogą trafić na 10 lat.

Wczoraj wrocławski sąd aresztował mężczyzn. Jacek S. przyznał się do zarzucanych mu czynów. Został on zatrzymany zaraz po tragicznej w skutkach strzelaninie. W Wiszni Małej podczas napadu stał na czatach. Grzegorz K. miał brać udział we wcześniejszym włamaniu do bankomatu na terenie Wielkopolski, podczas którego zrabowano 200 tys. zł. Został zatrzymany w Legionowie, gdzie mieszkał.

Cała trójka tworzyła gang, który kradł pieniądze na terenie kraju. wybierali małe miejscowości, z wolno stojącymi bankomatami. To dlatego w sobotę wieczorem bandyci pojechali do Wiszni Małej pod Wrocławiem. O akcji bandytów dowiedziała się policja. Na miejsce ruszyli antyterroryści, by na gorącym uczynku złapać przestępców. Wywiązała się strzelanina. Łukasz W. miał karabin maszynowy AK-47, z którego oddał zabójczą serię w stronę policjantów. Od kul bandyty zginął 40-letni antyterrorysta. Osierocił dwójkę dzieci w wieku 8 i 12 lat. Zastrzelony został również jego morderca Łukasz W.

ZOBACZ TAKŻE: Kim był zabójca policjanta z Wiszni Małej? Cała Polska zbierała pieniądze na jego leczenie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki