15-letni oprawca z Wielkiej Brytanii swoich zbrodni dopuszczał się przez półtora roku. Jak donosi "The Sun", jego trzy ofiary miały 15 lat o jednej z nich niewiele wiadomo - przyp. red.], a czwarta 14. Najmłodszą z nich skrzywdził w październiku 2020 roku w Zetland Park w Grangemouth, kolejną, 15-letnią w maju następnego roku w lesie. 14-latka zeznała, że co prawda zbliżenie w parku zaczęło się za obopólną zgodą, ale szybko zaczęła błagać chłopaka, by przestał, bo był bardzo brutalny. Nie przestał. Gwałcił i mówił, że "to ma boleć". "Miesiąc później ta sama dziewczyna obudziła się na imprezie w Hallglen w stanie Falkirk i odkryła, że ściągnięto jej bieliznę, a Hughes uprawiał z nią seks, gdy spała, po czym zgwałcił ją jeszcze oralnie" - podaje serwis. Wtedy poszła na policję.
Wielka Brytania. 15-letni gwałciciel poniesie wreszcie karę
Chłopak został aresztowany, jednak szybko wyszedł za kaucją. "Dziewięć miesięcy później, w marcu ubiegłego roku, zgwałcił kolejną 15-letnią dziewczynę. Zrobił to w lesie w pobliżu szkoły podstawowej w Grangemouth". Dziewczyna opisywała, że był brutalny, wszędzie było pełno krwi, a ona bardzo cierpiała. Chłopak, dziś już 18-letni, zaprzecza wszelkim zarzutom i twierdzi, że dziewczęta "zmówiły się przeciwko niemu". W ostatnim tygodniu ława przysięgłych obradowała w jego sprawie przez dwie doby.
Zgwałcił trzy dziewczynki. Gdy uznali go winnym, zwymiotował
Przysięgli uznali go winnym gwałtów na trzech dziewczynkach i napaści seksualnej na czwartą. W czasie, gdy wygłaszano orzeczenie o winie Hughes trząsł się, szlochał i zwymiotował. Razem z nim szlochała jego matka. "Tym razem nie zwolnimy Cię za kaucją. Zarzuty są zbyt poważne" - powiedział sędzia Lord Young i umieścił go w areszcie. Gwałciciel został wpisany do rejestru przestępców seksualnych, a 21 listopada usłyszy wyrok.