Bomby spadły w Bagdadzie. Czy polscy żołnierze są zagrożeni?

2020-01-06 15:22

Po zamordowaniu irańskiego generała Kasema Sulejmaniego († 63 l.), gorąco jest też w samym Iraku. Dwa pociski rakietowe spadły w pobliżu ambasady Stanów Zjednoczonych w Bagdadzie, a iracki parlament na nadzwyczajnej sesji uchwalił rezolucję, by wyrzucić z Iraku wszystkie obce wojska. Nie chodzi tylko o żołnierzy amerykańskich, ale również polskich.

Polski kontyngent w Iraku liczy ok. 330 osób i jak powiedział wiceszef MON, Wojciech Skurkiewicz (51 l.), polscy żołnierze są gotowi do ewakuacji. Wszystko przez decyzję irackiego parlamentu, która twierdzi, że wszystkie stacjonujące obce wojska na terenie kraju muszą się stamtąd wynieść. Czy do niej dojdzie? Nic nie jest pewne, na razie monitorowane jest zagrożenie terrorystyczne.

Zaprzestano więc ćwiczeń, ale do tej pory żadnych żołnierzy nie ewakuowano. – Żołnierze polscy są bezpieczni i nic nadzwyczajnego się nie dzieje – przekonuje Skurkiewicz. – Gdyby działo się cokolwiek nadzwyczajnego, to oczywiście jesteśmy również przygotowani do ewakuacji personelu – dodaje.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki