Gwiazdor "Przyjaciół" nie żyje. Jego lekarz mówił, że to "idiota, na którym można zarobić"

W 2023 roku świat kina na chwilę zamarł. To wtedy media obiegła informacja o śmierci gwiazdora kultowego serialu "Przyjaciele". Matthew Perry, wcielający się w rolę ukochanego przez widzów Chandlera, został znaleziony nieprzytomny w jacuzzi. Zmarł od przedawkowania ketaminy. Lekarz, który dostarczał mu narkotyki, został właśnie skazany. Do swojego kolegi pisał, że Perry to "idiota, na którym da się zarobić".

  • Tragiczna śmierć Matthew Perry'ego wstrząsnęła światem, a śledztwo ujawniło mroczne kulisy jego uzależnienia.
  • Lekarz aktora, dr Salvador Plasencia, dostarczał mu ogromne dawki ketaminy, przyznając się do winy.
  • Właśnie zapadł wyrok w tej sprawie – czy sprawiedliwości stało się zadość? Dowiedz się więcej o tej szokującej historii.

Ta wiadomość wstrząsnęła światem kina. 28 października 2023 54-letni Matthew Perry, gwiazdor kultowego serialu "Przyjaciele", został znaleziony przez swojego asystenta martwy w jacuzzi w swoim domu w Los Angeles. Lekarz, który stwierdzał zgon uznał, że śmierć nastąpiła w wyniku przedawkowania ketaminy, od której aktor był uzależniony. Od razu rozpoczęło się śledztwo w tej sprawie. Prokuratura w sumie postawiła zarzuty pięciu osobom. Jedną z nich jest 44-letni dr Salvador Plasencia. Mężczyzna w czerwcu tego roku przyznał się do czterech zarzutów karnych dotyczących dystrybucji ketaminy, silnego środka znieczulającego. Miesiąc przed śmiercią Perry'ego, Plasencia wysłał SMS-a do innego lekarza z pytaniem, ile aktor ma mu zapłacić za ketaminę, pisząc: "Ciekawe, ile ten idiota zapłaci" - relacjonuje "The New York Times".

Matthew Perry nie żyje. Lekarz dostarczał mu ogromne dawki ketaminy

Prokuratorzy federalni przekazali, że od końca września do połowy października 2023 r. Plasencia dostarczył Perry'emu 20 fiolek ketaminy oraz częściowo wykorzystane opakowanie pastylek z ketaminą i strzykawek. Lekarz zostawił fiolki i pastylki z ketaminą asystentowi Perry'ego, jednocześnie kilkakrotnie odwiedzał dom gwiazdora, aby podać mu narkotyk. "Spotykał się również z aktorem na publicznym parkingu, podając mu narkotyk na tylnym siedzeniu jego samochodu" - pisze "NYT".

Lekarz gwiazdora usłyszał wyrok

Właśnie zapadł wyrok w sprawie Plasencii. Na sali sądowej odczytano między innymi oświadczenie bliskich zmarłego aktora. "Ale… lekarz? Kto handluje szacunkiem i zaufaniem? I to nie tylko jedna zła decyzja. Nikt żyjący i mający kontakt ze światem nie mógł nie wiedzieć o zmaganiach Matthew. Ale ten lekarz spiskował, by złamać swoje najważniejsze śluby, wielokrotnie wymykał się nocą, by potajemnie spotkać się ze swoją ofiarą. Za co, za kilka tysięcy dolarów? Żeby móc żerować na bezbronności naszego syna" - napisali.

Plasencia przed odczytaniem wyroku okazał skruchę, przeprosił rodzinę gwiazdora. "Zawiodłem Perry’ego – zawiodłem go. Zawiodłem jego rodzinę. Nie ma na to żadnego wytłumaczenia. Po prostu bardzo mi przykro" - mówił. Został skazany na 2,5 roku więzienia i dwa lata w zawieszeniu. Groziło mu natomiast 40 lat odsiadki. 

Tak wyglądał pogrzeb Stanisława Sojki
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki