Heidi Klum znów królową Halloween. Tym razem przeobraziła się w mitologiczną Meduzę
Heidi Klum, niekwestionowana królowa halloweenowych kostiumów, po raz kolejny udowodniła, że pod względem fantazji i rozmachu nie ma sobie równych. Na swojej corocznej, 24. już imprezie Halloween w Nowym Jorku 52-letnia supermodelka zaprezentowała się jako Meduza — postać grozy znana z mitologii starożytnej. Inspiracją dla tegorocznego wcielenia była filmowa wersja Meduzy z klasycznego filmu „Clash of the Titans” (1981). Klum, we współpracy z mistrzem charakteryzacji Mikiem Marino (znanym m.in. z pracy nad charakteryzacją Pingwina w filmie „Batman”), stworzyła kostium, który wyglądał jak żywcem przeniesiony z planu filmu fantasy sprzed czterech dekad. Zamiast nóg miała potężny, pełzający ogon wężowy, a jej ciało pokrywały realistyczne łuski. Całość dopełniała "wężowa" fryzura. Klum nie przybyła na imprezę sama. Towarzyszył jej mąż, Tom Kaulitz (36 l.) z zespołu Tokio Hotel, który wcielił się w przyjaciela Perseusza – nieszczęśnika, który spojrzał na Meduzę i został zamieniony w kamień.
ZOBACZ TEŻ: Heidi Klum szokuje na czerwonym dywanie. Pokazała za wiele?
Heidi Klum. Ikona lat dziewięćdziesiątych
Heidi Klum to jedna z najsławniejszych modelek wszech czasów. W latach dziewięćdziesiątych była jedną z największych gwiazd, a i teraz mimo upływu lat jest nadal symbolem seksu. Zaczynała karierę jako 18-latka, kiedy wygrała konkurs magazynu Petra. Pracowała w Paryżu, potem wyjechała do USA, gdzie została Aniołkiem Victoria's Secret. Dla sławnej bieliźniarskiej firmy pracowała do 2010 roku. Ma za sobą mnóstwo sesji dla prestiżowych magazynów takich jak Vogue czy Elle. Heidi Klum nie schodzi z pierwszych stron gazet za sprawą amerykańskiej edycji "Top Model", w której pracowała jako jurorka.