Prezydent Rosji Władimir Putin

i

Autor: MIKHAIL METZEL/SPUTNIK, KREMLIN VIA AP, POOL

Wojna na Ukrainie

Historyk mówi o następcy Putina! "Będzie dużo gorszy". Putin już teraz nie ma władzy w Rosji?

2022-12-08 8:30

Władimir Putin wcale nie jest wszechwładnym dyktatorem, a faktyczną władzę w Rosji sprawują służby bezpieczeństwa. Osoba, która zajmie miejsce Putina, będzie od niego jeszcze gorsza, jego likwidacja sama w sobie nie przyniesie zmian na lepsze ani końca wojny na Ukrainie. Tak mówi rosyjski historyk Jurij Felsztyński w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Władimir Putin wcale nie jest dyktatorem? Za sznurki pociągają służby bezpieczeństwa. Obalenie Putina nic nie da i nie zakończy wojny nas Ukrainie. Tak uważa historyk Jurij Felsztyński

Władimir Putin nie jest aż tak znaczącą postacią, jak mogłoby się wydawać, a władzę w Rosji sprawuje tak naprawdę ktoś inny, czy raczej pewna instytucja? Tak mówi rosyjski historyk Jurij Felsztyński w rozmowie z Polską Agencją Prasową. "Uważam, że Putin nie jest dyktatorem, a wyłącznie reprezentantem FSB - Służby Bezpieczeństwa, jako instytucji dzierżącej władzę" - powiedział Felsztyński. Jak dodał, prezydent Rosji nie tylko nie ma władzy absolutnej, ale traci tę, którą jeszcze posiada. "Ludzie, którzy obecnie go otaczają, np. Jewgienij Prigożyn [założyciel Grupy Wagnera - dopisek se.pl], który – ujmując to delikatnie - jest postacią niekonwencjonalną, są dowodem na to, że Putin stracił kontrolę nad sytuacją" - mówi historyk. Zdaniem Jurija Felsztyńskiego śmierć Putina lub jego obalenie nie przyniesie niestety żadnych wielkich zmian, jeśli chodzi o wojnę na Ukrainie. "Dlatego nie wierzę, że jeśli Putin zniknie, czy to politycznie czy fizycznie, sytuacja zmieni się na lepsze" - mówi ekspert. Ale to nie wszystko!

"Możemy się spodziewać, że jego następca, kimkolwiek by nie był, będzie od Putina dużo gorszy". Historyk podaje nazwisko

Jurij Felsztyński zastanawia się także, na czym tak naprawdę polega niezadowolenie rosyjskich elit z rządów Władimira Putina i wojny na Ukrainie. Zdaniem rosyjskiego historyka niezadowolenie to może nie mieć bynajmniej podłoża pacyfistycznego. Wręcz przeciwnie: "Możemy się domyślać, że są wokół niego ludzie niezadowoleni ze sposobu, w który prowadzi wojnę. I tu powstaje pytanie: czy niezadowolenie wynika z faktu, że w ich ocenie, wojna prowadzona jest zbyt statycznie? Być może niektórzy uważają, że Putin powinien pójść o parę kroków dalej? W związku z tym możemy się spodziewać, że jego następca, kimkolwiek by nie był, będzie od Putina dużo gorszy" - ocenia Felsztyński, a na następcę Putina typuje wymienianego już w tym kontekście Nikołaja Patruszewa, byłego dyrektora FSB, który teraz rządzi Radą Bezpieczeństwa.

Sonda
Ile potrwają jeszcze rządy Putina w Rosji?
Białoruś okupowana przez Rosję. Co Putinowi da północny front?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki